W sumie 21 pojemników z nieznaną substancją znaleziono w niedzielę na zachodzie Wielkopolski. Zabezpieczają je strażacy z powiatów wolsztyńskiego i nowotomyskiego. Pojemniki mieszczące tysiąc litrów znaleziono w trzech miejscach.
Do miejscowości Boruja w gminie Siedlec w powiecie wolsztyńskim wezwano dodatkowo strażaków z jednostki chemicznej w Lesznie. - Ratownicy pracują w specjalnych ubraniach ochronnych - relacjonuje aspirant Waldemar Wielgosz ze straży pożarnej w Wolsztynie.
- Inspektorat Ochrony Środowiska dostanie te próbki gotowe i będzie dalej analizował skład substancji i ewentualnie, co dalej zrobić z tym niebezpiecznym materiałem. Przez cały czas będzie to miejsce dozorowane, do momentu usunięcia pojemników - zapewnił.
W sąsiednim powiecie nowotomyskim pojemniki znaleziono w Bolewicku i w pobliżu miejscowości Węgielnia - w obu miejscach po siedem sztuk. Tamtejszym strażakom pomagają koledzy z jednostki ratownictwa chemiczno-ekologicznego z Poznania.
- Inspektorat Ochrony Środowiska dostanie te próbki gotowe i będzie dalej analizował skład substancji i ewentualnie, co dalej zrobić z tym niebezpiecznym materiałem. Przez cały czas będzie to miejsce dozorowane, do momentu usunięcia pojemników - zapewnił.
W sąsiednim powiecie nowotomyskim pojemniki znaleziono w Bolewicku i w pobliżu miejscowości Węgielnia - w obu miejscach po siedem sztuk. Tamtejszym strażakom pomagają koledzy z jednostki ratownictwa chemiczno-ekologicznego z Poznania.