Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że w II turze wyborów prezydenckich za granicą głosuje więcej osób, niż dwa tygodnie temu podczas I tury.
Do spisów wyborców w drugiej turze w zagranicznych komisjach dopisało się około 150 tysięcy osób. Dotyczy to zarówno głosujących korespondencyjnie, jak i w lokalach.
Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak mówił podczas konferencji prasowej, że oznacza to wzrost o 25 do 30 procent.
- Ile ostatecznie? To trudno przesądzać. Dlatego, że są kraje, gdzie chociażby Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja, gdzie jest wyłącznie korespondencyjnie. Pytanie, ile tych pakietów zostanie zwróconych. Z informacji wynika, że jest podobna liczba albo nawet wyższa liczba pakietów, które zostały przekazane i które jeszcze mogą być dziś przekazane do obwodowych komisji wyborczych - powiedział Marciniak.
Sędzia Sylwester Marciniak mówił również, że w lokalu wyborczym w chorwackim Splicie, gdzie głosować można osobiście, liczba głosujących w porównaniu do I tury wzrosła blisko dziesięciokrotnie.
Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak mówił podczas konferencji prasowej, że oznacza to wzrost o 25 do 30 procent.
- Ile ostatecznie? To trudno przesądzać. Dlatego, że są kraje, gdzie chociażby Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja, gdzie jest wyłącznie korespondencyjnie. Pytanie, ile tych pakietów zostanie zwróconych. Z informacji wynika, że jest podobna liczba albo nawet wyższa liczba pakietów, które zostały przekazane i które jeszcze mogą być dziś przekazane do obwodowych komisji wyborczych - powiedział Marciniak.
Sędzia Sylwester Marciniak mówił również, że w lokalu wyborczym w chorwackim Splicie, gdzie głosować można osobiście, liczba głosujących w porównaniu do I tury wzrosła blisko dziesięciokrotnie.