Mija 12. rocznica rozpoczęcia gruzińsko-rosyjskiego konfliktu. W nocy z 7 na 8 sierpnia 2008 roku rozpoczęła się wojna o Osetię Południową. W wyniku działań zbrojnych Gruzja straciła kontrolę nad Abchazją i Osetią Południową.
Gruziński rząd przypomina, że Rosja do tej pory nie wypełniła wszystkich punktów porozumienia o zawieszeniu broni.
Władze w Tbilisi zwracają uwagę, że Rosja zamiast wycofać wojsk z Osetii Południowej wzmacnia militarną obecność w tym regionie. Pełnomocnik gruzińskiego rządu odpowiedzialny za kontakty z Moskwą, Zurab Abaszidze podkreśla, że działania podejmowane przez rosyjską armię prowokują napięcia na tak zwanej linii okupacyjnej.
- Tam nieustannie odbywają się wojskowe manewry, zatrzymuje się ludzi za naruszenie tak zwanej granicy, dławione są prawa społeczności gruzińskiej, a wszystko to dzieje się zaledwie 23 kilometry od Tbilisi - tłumaczy gruziński minister.
Po gruzińsko-rosyjskiej wojnie z 2008 roku Gruzja zerwała stosunki dyplomatyczne z Rosją. Do dziś oba kraje kontaktują się na poziomie specjalnych pełnomocników, a spotkania odbywają się w krajach trzecich.
Władze w Tbilisi zwracają uwagę, że Rosja zamiast wycofać wojsk z Osetii Południowej wzmacnia militarną obecność w tym regionie. Pełnomocnik gruzińskiego rządu odpowiedzialny za kontakty z Moskwą, Zurab Abaszidze podkreśla, że działania podejmowane przez rosyjską armię prowokują napięcia na tak zwanej linii okupacyjnej.
- Tam nieustannie odbywają się wojskowe manewry, zatrzymuje się ludzi za naruszenie tak zwanej granicy, dławione są prawa społeczności gruzińskiej, a wszystko to dzieje się zaledwie 23 kilometry od Tbilisi - tłumaczy gruziński minister.
Po gruzińsko-rosyjskiej wojnie z 2008 roku Gruzja zerwała stosunki dyplomatyczne z Rosją. Do dziś oba kraje kontaktują się na poziomie specjalnych pełnomocników, a spotkania odbywają się w krajach trzecich.