Według portalu internetowego obrońców praw człowieka "Wiasna",
ponad 320 kobiet zostało zatrzymanych w Mińsku. Uczestniczki Marszu Kobiet domagały się odejścia prezydenta Aleksandra Łukaszenki.
ponad 320 kobiet zostało zatrzymanych w Mińsku. Uczestniczki Marszu Kobiet domagały się odejścia prezydenta Aleksandra Łukaszenki.
Protest rozpoczął się spokojnie w okolicy bazaru Kamarouka w centrum miasta. Kobiety ubrane w jaskrawe ubrania niosły ze sobą kwiaty i serduszka. Do interwencji milicyjnego OMON-u i ludzi w zielonych ubraniach bez znaków rozpoznawczych doszło na ulicy Surganowa w pobliżu centrum handlowego.
Demonstrantki zaczęły skandować: "kobiety biją tchórze". Wśród zatrzymanych była legenda białoruskiej opozycji, 73-letnia Nina Baginska, która na wiece przychodzi z historyczną biało-czerwono-białą flagą. Po pewnym czasie została ona wypuszczona na wolność.
Według niezależnej gazety "Nasza Niwa" zatrzymanych zostało 200 kobiet. Rozgłośnia "Radio Swaboda" informuje o "setkach zatrzymanych".
Na miejsce przyjechały karetki pogotowia. Ratownicy pomagali kobietom, które straciły przytomność .
Demonstrantki zaczęły skandować: "kobiety biją tchórze". Wśród zatrzymanych była legenda białoruskiej opozycji, 73-letnia Nina Baginska, która na wiece przychodzi z historyczną biało-czerwono-białą flagą. Po pewnym czasie została ona wypuszczona na wolność.
Według niezależnej gazety "Nasza Niwa" zatrzymanych zostało 200 kobiet. Rozgłośnia "Radio Swaboda" informuje o "setkach zatrzymanych".
Na miejsce przyjechały karetki pogotowia. Ratownicy pomagali kobietom, które straciły przytomność .