Radio Szczecin
Prezydent Andrzej Duda powiedział, że prawda o zbrodni katyńskiej stanowi dziś jeden z najsilniejszych fundamentów Polski wolnej, prawdziwie suwerennej i niepodległej. Para prezydencka była z wizytą na Ukrainie na Polskim Cmentarzu Wojennym w Kijowie-Bykowni.
Prezydent Andrzej Duda z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą złożyli wieniec na Mogile Zbiorowej na Polskim Cmentarzu Wojennym oraz Wspólnej Mogile Ofiar Totalitaryzmu. Prezydent zaznaczył, że na kłamstwie katyńskim był ufundowany komunistyczny reżim.
- Stoimy tutaj, na tej krwawej ziemi w Bykowni pod Kijowem, w miejscu, gdzie w zbrodni katyńskiej zamordowano tysiące naszych rodaków. To było 80 lat temu. Czasem mówi się, historycy podają to, że zbrodnia katyńska, a ściślej mówiąc kłamstwo katyńskie, było fundamentem nieistniejącej już dziś na szczęście komunistycznej Polski - mówił Andrzej Duda.
Prezydent podkreślił, że w Bykowni spoczywają nie tylko polskie ofiary zbrodni NKWD.
- Jesteśmy w miejscu, gdzie leżą polscy oficerowie, żołnierze, dzieląc tę ziemię z mieszkańcami Ukrainy, których bardzo często może i znali nawet. Bo tutaj wokół nas są groby tysięcy zamordowanych obywateli Ukraińskich, ludzi, którzy chcieli po prostu żyć. A którzy zostali zabici przez Sowietów po to, by unicestwić naród ukraiński, a jego resztki w pokorze sprowadzić do rangi niewolników - mówił Prezydent RP.
Wizyta polskiego prezydenta w 80. rocznicę zbrodni katyńskiej miała odbyć się wiosną, jednak uniemożliwiły to obostrzenia związane z pandemią koronawirusa.
Polski Cmentarz Wojenny w Kijowie-Bykowni został utworzony w latach 2011-2012 z inicjatywy Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. W zbiorowych mogiłach spoczywają szczątki 3435 polskich obywateli z Ukraińskiej Listy Katyńskiej, zamordowanych w 1940 roku przez funkcjonariuszy NKWD.
Oprócz Polaków zamordowanych w zbrodni katyńskiej, pochowane są również polskie ofiary stalinowskiego Wielkiego Terroru w latach 1937-1938. Największą grupę stanowią Ukraińcy i przedstawiciele innych narodowości - ofiary represji komunistycznych. Liczbę spoczywających tam ludzi szacuje się na 100-120 tysięcy. Są to przede wszystkim tak zwani wrogowie władzy sowieckiej, którzy zginęli przeważnie od strzału w głowę.
Prezydent odbędzie rozmowy polityczne z najwyższymi przedstawicielami władz Ukrainy. Wizyta zakończy się we wtorek w Odessie.
- Stoimy tutaj, na tej krwawej ziemi w Bykowni pod Kijowem, w miejscu, gdzie w zbrodni katyńskiej zamordowano tysiące naszych rodaków. To było 80 lat temu. Czasem mówi się, historycy podają to, że zbrodnia katyńska, a ściślej mówiąc kłamstwo katyńskie, było fundamentem nieistniejącej już dziś na szczęście komunistycznej Polski - mówił Andrzej Duda.
Prezydent podkreślił, że w Bykowni spoczywają nie tylko polskie ofiary zbrodni NKWD.
- Jesteśmy w miejscu, gdzie leżą polscy oficerowie, żołnierze, dzieląc tę ziemię z mieszkańcami Ukrainy, których bardzo często może i znali nawet. Bo tutaj wokół nas są groby tysięcy zamordowanych obywateli Ukraińskich, ludzi, którzy chcieli po prostu żyć. A którzy zostali zabici przez Sowietów po to, by unicestwić naród ukraiński, a jego resztki w pokorze sprowadzić do rangi niewolników - mówił Prezydent RP.
Wizyta polskiego prezydenta w 80. rocznicę zbrodni katyńskiej miała odbyć się wiosną, jednak uniemożliwiły to obostrzenia związane z pandemią koronawirusa.
Polski Cmentarz Wojenny w Kijowie-Bykowni został utworzony w latach 2011-2012 z inicjatywy Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. W zbiorowych mogiłach spoczywają szczątki 3435 polskich obywateli z Ukraińskiej Listy Katyńskiej, zamordowanych w 1940 roku przez funkcjonariuszy NKWD.
Oprócz Polaków zamordowanych w zbrodni katyńskiej, pochowane są również polskie ofiary stalinowskiego Wielkiego Terroru w latach 1937-1938. Największą grupę stanowią Ukraińcy i przedstawiciele innych narodowości - ofiary represji komunistycznych. Liczbę spoczywających tam ludzi szacuje się na 100-120 tysięcy. Są to przede wszystkim tak zwani wrogowie władzy sowieckiej, którzy zginęli przeważnie od strzału w głowę.
Prezydent odbędzie rozmowy polityczne z najwyższymi przedstawicielami władz Ukrainy. Wizyta zakończy się we wtorek w Odessie.
Fot. twitter.com/prezydentpl
Fot. twitter.com/prezydentpl
Fot. twitter.com/prezydentpl
Fot. twitter.com/prezydentpl
