Uruchomiona kilka dni temu Białoruska Elektrownia Atomowa w Ostrowcu zaprzestała produkcji energii elektrycznej. Informują o tym miejscowe media, powołując się na służbę prasową siłowni.
Portal internetowy "TUT.by" pisze, że doszło do awarii przekładników napięciowych, czyli specjalnych transformatorów służących do pomiaru napięcia w obwodach elektrycznych.
Białoruscy eksperci zapewniają, że awaria nie stworzyła zagrożenia radiacyjnego. Autor publikacji zauważa, że "formalnie" nic wielkiego się nie wydarzyło. Jednak po podobnym incydencie, do którego doszło w Leningradzkiej Elektrowni Atomowej, śledztwo i przywrócenie schematu dystrybucji energii trwało długo.
Oficjalne pierwszy blok budowanej Białoruskiej Elektrowni Atomowej w Ostrowcu został uruchomiony 7 listopada w obecności prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Siłownia powstaje około 30 kilometrów od litewskiej granicy. Władze w Wilnie od samego początku są przeciwne inwestycji ze względów bezpieczeństwa.
Białoruscy eksperci zapewniają, że awaria nie stworzyła zagrożenia radiacyjnego. Autor publikacji zauważa, że "formalnie" nic wielkiego się nie wydarzyło. Jednak po podobnym incydencie, do którego doszło w Leningradzkiej Elektrowni Atomowej, śledztwo i przywrócenie schematu dystrybucji energii trwało długo.
Oficjalne pierwszy blok budowanej Białoruskiej Elektrowni Atomowej w Ostrowcu został uruchomiony 7 listopada w obecności prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Siłownia powstaje około 30 kilometrów od litewskiej granicy. Władze w Wilnie od samego początku są przeciwne inwestycji ze względów bezpieczeństwa.