Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Śmigus-dyngus jest tradycją podtrzymywaną głównie w środkowej Europie. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Śmigus-dyngus jest tradycją podtrzymywaną głównie w środkowej Europie. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Śmigus-dyngus, Lany Poniedziałek, polewanka albo śmiergust - zwyczaj polewania się wodą od wieków łączy się w polskiej tradycji z Poniedziałkiem Wielkanocnym. W czasie pandemii i licznych obostrzeń sanitarnych zwyczaj ten kultywowany jest w domach w gronie najbliższych członków rodzin.
- Pierwsze wzmianki dotyczące świątecznego oblewania wodą w Polsce pochodzą z XIV wieku - informuje Małgorzata Jaszczołt z Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie.

- Woda ma moc oczyszczającą. Uważało się, że pozwala oczyścić się z brudu, nieczystości i także symbolicznie oczyszcza wnętrze człowieka. Są przypuszczenia, że w wiosennej obrzędowości zwyczaj oblewania praktykowali Słowianie, a następnie przejęło to chrześcijaństwo - dodaje.

Śmigus-dyngus występował w historii także jako dwa odrębne zwyczaje. Śmigus to smaganie łodygami roślin, dyngus był związany z oblewaniem wodą.

- W ciągu wieków tradycja zmieniała też swoje konotacje - zauważa etnograf. - Kiedyś chłopcy polewali dziewczyny. Te, które nie były polewane, mogły się czuć urażone. W ostatnich latach zwyczaj zaczął zatracać ten sens i raczej ustępował wybrykom, czasem wręcz chuligańskim. Myślę, że obecnie, rodzinnie, w domowej formie oblewanie nadal występuje i w swojej formie jest akceptowane - dobrze, że to z nami zostaje, to jest nasze i powinniśmy to podtrzymywać - podkreśla.

Śmigus-dyngus jest tradycją podtrzymywaną głównie w środkowej Europie. Poza Polską jest znany także na Ukrainie, Słowacji, w Czechach i lokalnie na Węgrzech.
- Woda ma moc oczyszczającą. Uważało się, że pozwala oczyścić się z brudu, nieczystości i także symbolicznie oczyszcza wnętrze człowieka. Są przypuszczenia, że w wiosennej obrzędowości zwyczaj oblewania praktykowali Słowianie, a następnie przejęło to chrześcijaństwo - dodaje.
- Kiedyś chłopcy polewali dziewczyny. Te, które nie były polewane, mogły się czuć urażone. W ostatnich latach zwyczaj zaczął zatracać ten sens i raczej ustępował wybrykom, czasem wręcz chuligańskim. Myślę, że obecnie, rodzinnie, w domowej formie oblewanie nadal występuje i w swojej formie jest akceptowane - dobrze, że to z nami zostaje, to jest nasze i powinniśmy to podtrzymywać - podkreśla.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty