Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Fot. pixabay.com / Jon450 (CC0 domena publiczna)
Fot. pixabay.com / Jon450 (CC0 domena publiczna)
Francuscy politycy i komentatorzy krytykują byłego premiera François Fillona za to, że pomimo kryzysu na Ukrainie nie zrezygnował z pracy w rosyjskich koncernach.
Fillon zasiada obecnie w zarządach powiązanych z Kremlem firm petrochemicznych Sibur i Zarubieżnieft. Polityk kierował centroprawicowym rządem za czasów prezydentury Nicolasa Sarkozy'ego, a w 2017 roku kandydował w wyborach prezydenckich.

Fala krytyki spadła na byłego szefa francuskiego rządu po tym, jak Kreml udostępnił w mediach społecznościowych zdjęcie z niedawnego spotkania wicepremiera Rosji Aleksandra Nowaka z François Fillonem na tle flag Rosji i Francji. Fillon reprezentował na nim rosyjskie koncerny Sibur i Zarubieżnieft.

"Jestem tym głęboko zszokowany. Gdyby wygrał wybory, mielibyśmy prezydenta uzależnionego od Władimira Putina" - zareagował eurodeputowany Jean-Louis Bourlanges.

"To przypomina niestety przypadek byłego kanclerza Niemiec Schrödera. Niektórzy wybierają pieniądze, a nie swój kraj" - stwierdził wiceszef francuskiej dyplomacji Clément Beaune, nazywając Fillona "wspólnikiem Putina". Oburzenie wyraziło wielu polityków partii centrowych i lewicy.

W obronie François Fillona stanęła centroprawicowa partia Republikanie. Media podały nieoficjalnie, że wyrazy wsparcia byłemu premierowi przekazał prezydent Francji Emmanuel Macron.
Relacja Stefana Foltzera [IAR]

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty