Ponad dwie trzecie Francuzów chce upadku rządu w związku z kryzysem wywołanym przeforsowaniem reformy emerytalnej - tak wynika z sondażu opublikowanego przez stację BFM TV.
Według sondażu pracowni Elabe dla BFM TV, 68 procent Francuzów chce, żeby deputowani przegłosowali wotum nieufności wobec premier Elisabeth Borne. Opowiada się za tym większość badanych we wszystkich kategoriach społecznych.
Poparcie dla wotum nieufności deklaruje też 51 procent respondentów, którzy w drugiej turze ostatnich wyborów prezydenckich zagłosowali na Emmanuela Macrona. Ponad dwie trzecie Francuzów domaga się dymisji rządu, nawet, jeśli parlament podtrzyma jego mandat.
Zgromadzenie Narodowe rozpatrzy dziś dwa wnioski o odwołanie rządu złożone przez narodowców i centrolewicę. Ten drugi tekst może liczyć na poparcie wszystkich partii lewicowych, narodowców oraz części centroprawicy. Według ostatnich szacunków opozycja zgromadzi ponad 260 głosów. Aby obalić rząd za wotum nieufności musiałaby zagłosować 287 deputowanych.
Część komentatorów wskazuje, że niezależnie od wyniku głosowania, Pałac Elizejski może zdecydować się na zmianę premiera, aby uspokoić sytuację w kraju. Od kilku dni we Francji dochodzi do antyrządowych demonstracji, które coraz częściej przeradzają się w zamieszki.