Pomoc i opiekę dla rodziny rannego żołnierza zaatakowanego przez migrantów na granicy z Białorusią zapowiedział premier Donald Tusk.
Szef rządu jest w placówce Straży Granicznej w Dubiczach Cerkiewnych na Podlasiu, gdzie doszło we wtorek do ataku.
- Jesteśmy z wami też współczując bardzo rodzinie rannego żołnierza. Zrobimy wszystko, co w mocy państwa, żeby też bliscy rannego żołnierza byli otoczeni skuteczną opieką. Zdaję sobie sprawę, że bardzo to przeżywacie - powiedział premier Tusk.
Wizyta ma związek z nasilającymi się atakami agresji migrantów. W środę nad ranem w trzech różnych miejscach na granicy z Białorusią migranci zranili nożami i rozbitą butelką żołnierza i funkcjonariuszy Straży Granicznej. Do ataku doszło podczas próby siłowego przekroczenia granicy przez grupę około 50 cudzoziemców w okolicach Dubicz Cerkiewnych.
- Jesteśmy z wami też współczując bardzo rodzinie rannego żołnierza. Zrobimy wszystko, co w mocy państwa, żeby też bliscy rannego żołnierza byli otoczeni skuteczną opieką. Zdaję sobie sprawę, że bardzo to przeżywacie - powiedział premier Tusk.
Wizyta ma związek z nasilającymi się atakami agresji migrantów. W środę nad ranem w trzech różnych miejscach na granicy z Białorusią migranci zranili nożami i rozbitą butelką żołnierza i funkcjonariuszy Straży Granicznej. Do ataku doszło podczas próby siłowego przekroczenia granicy przez grupę około 50 cudzoziemców w okolicach Dubicz Cerkiewnych.