Ukraińska obrona przeciwlotnicza próbowała odeprzeć rosyjski atak powietrzny na Kijów. Świadkowie, na których powołuje się Reuters słyszeli wybuchy. Wcześniej mieszkańcy stolicy byli ostrzegani przed nalotem dronów.
Do ataku doszło kilka godzin po tym, jak rosyjski dyktator zaproponował przeprowadzenie bezpośrednich rozmów ze stroną ukraińską. Władimir Putin mówił o tym w specjalnym wystąpieniu, które wygłosił krótko po północy. Negocjacje miałyby się rozpocząć 15 maja w Stambule.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Rosyjski przywódca ma w niedzielę rozmawiać na ten temat z prezydentem Erdoganem. Putin stwierdził, że rozejm miałby być pierwszym krokiem do stabilnego pokoju, a nie jak się wyraził, prologiem do dozbrajania. Rosyjski przywódca kolejną część wystąpienia poświęcił na oskarżanie Ukrainy o niechęć do rozmów o rozejmie oraz o łamanie trzydniowego zawieszenia broni ogłoszonego w związku z obchodami 80. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami.
Rosyjski dyktator odpowiedział w ten sposób na oświadczenie przedstawicieli państw "koalicji chętnych”, którzy spotkali się w sobotę w Kijowie i wezwali Moskwę do wprowadzenia 30-dniowego rozejmu. Jednocześnie przywódcy Polski, Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec i Ukrainy, w porozumieniu ze Stanami Zjednoczonymi zapowiedzieli, że odmowa ze strony Rosji spotka się z "odpowiedzią Zachodu".
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski