Wśród pomysłów medyków jest między innymi wprowadzenie rejestru agresywnych pacjentów. Są też propozycje, by w każdym szpitalu czy przychodni stworzyć bramki podobne do lotniskowych, by można było sprawdzić, czy pacjent nie wnosi niebezpiecznych przedmiotów. Jak mówi dr Paweł Doczekalski z Prezydium Naczelnej Izby Lekarskiej, można też wprowadzić specjalne przyciski w samych gabinetach.

- Czyli tak zwane ciche alarmy trochę na wzór napadów na bank, że mamy jakiś przycisk, który od razu poinformuje policję, że jest atak - mówi Doczekalski.

Pisma w tej sprawie zostały przesłane do Sejmu. Medycy czekają, aż posłowie zajmą się ich propozycjami. Prace nad zaostrzeniem kar ruszyły w ostatnich miesiącach po głośnych atakach na medyków - styczniowego na ratownika w Siedlcach i kwietniowego na ortopedę w krakowskim szpitalu. Obaj mężczyźni zmarli w skutek poniesionych obrażeń.