Związkowcy z PLL LOT spotykają się z przedstawicielami zarządu spółki - poinformowało biuro prasowe. Rozmowy rozpoczęły się o godzinie 10.30.
Przedstawiciele PLL LOT przyznali, że to zarząd poprosił związkowców o spotkanie. Związkowcy zgodzili się na rozmowy. Przedstawiciele LOT-u nie chcieli przekazać szczegółów negocjacji, ani ewentualnej oferty ze strony zarządu. Od czwartku w spółce trwa strajk. W niedzielę z powodu protestu przewoźnik musiał odwołać siedem rejsów, w tym jeden z Warszawy do Toronto. Przedstawiciele firmy wyjaśniają, że nie można było skompletować załogi, dlatego rejsy trzeba było anulować. W poniedziałek rano wszystkie zaplanowane loty odbyły się w terminie. By zrealizować siatkę połączeń, PLL LOT wypożyczyły kilka samolotów od innych przewoźników.
Związkowcy domagają się przywrócenia do pracy zwolnionej dyscyplinarnie kilka miesięcy temu Moniki Żelazik - przewodniczącej związku zawodowego personelu pokładowego. Było to bezpośrednim powodem rozpoczęcia protestu. Strona społeczna domaga się także przywrócenia regulaminu wynagradzania z 2010 roku, a także odwołania prezesa firmy Rafała Milczarskiego, który zdaniem związkowców źle zarządza spółką, stosuje mobbing i toleruje niesprawiedliwą według związkowców politykę zatrudniania.
Związkowcy domagają się przywrócenia do pracy zwolnionej dyscyplinarnie kilka miesięcy temu Moniki Żelazik - przewodniczącej związku zawodowego personelu pokładowego. Było to bezpośrednim powodem rozpoczęcia protestu. Strona społeczna domaga się także przywrócenia regulaminu wynagradzania z 2010 roku, a także odwołania prezesa firmy Rafała Milczarskiego, który zdaniem związkowców źle zarządza spółką, stosuje mobbing i toleruje niesprawiedliwą według związkowców politykę zatrudniania.