Trochę Kultury
Radio SzczecinRadio Szczecin » Trochę Kultury
Muzeane artefakty sprzed 800 lat. Fot.Małgorzata Frymus
Muzeane artefakty sprzed 800 lat. Fot.Małgorzata Frymus
Muzeane artefakty sprzed 800 lat. Fot.Małgorzata Frymus
Muzeane artefakty sprzed 800 lat. Fot.Małgorzata Frymus
Muzeum Narodowe w Szczecinie co roku 3 kwietnia w kolejna rocznicę nadania Szczecinowi praw miejskich przypominało, pokazywało zabytki związane z aktem lokacyjnym. Był to odpis pierwotnego dokumentu z 1283 roku. Pokazywano jego pismo, pieczęcie - szczegóły na różna sposoby.

W tym roku Muzeum postanowiło zaprezentować unikatowy obiekt z kolekcji Starożytności Pomorskich datowany na pierwsza połowę XIII wieku, czyli z czasów lokacyjnych. To "Plakieta ażurowa z ptakiem". Zainspirowało to nas do kolejnych odwiedzin Muzeum Narodowego w Szczecinie przy Staromłyńskiej 27.

O artefaktach sprzed niemal 800 lat opowiadają Krzysztof Kowalski i Daniel Źródlewski.
TK Ślady lokacji Szczecina cz 1
TK Ślady lokacji Szczecina cz 2
Michał Marczewski projektuje modę od 20 lat.
Michał Marczewski projektuje modę od 20 lat.
W pracowniach Atelier Marczewski cały weekend bez wytchnienia powstają kreacje pokazowe. Już w najbliższą sobotę 13.04.2024 odbędzie się pokaz jego najnowszej kolekcji w Szczecinie. Artysta zaprasza do budynku Muzeum Narodowego na Wałach Chrobrego 3.

Michał Marczewski to pochodzący ze Szczecina projektant mody. Wiedzę i doświadczenie zdobywał w pracowniach krawieckich w teatrach w Polsce i Niemczech. Od 2006 r. projektuje sezonowe kolekcje typu demi-couture. Brał udział w polskim i – wielokrotnie – w niemieckim tygodniu mody. Ubierał m.in. Olgę Bończyk, Aleksandrę Nieśpielak, Katarzynę Groniec (jedna z sukien trafiła nawet na okładkę płyty), Ewę Farną i Joannę Brodzik przez ostatnie lata dyrygentkę Chóru Politechniki Morskiej w Szczecinie Sylwię Fabiańczyk - Makuch. Na koncie ma dziesiątki publikacji w prasie polskiej i zagranicznej, w tym na łamach włoskiego Vogue (wyróżnienie od redaktor naczelnej za najlepsze zdjęcie z kampanii reklamowej).

posłuchaj rozmowy Małgorzaty Frymus z Michałem Marczewskim
Lex Drewiński w Willi Lentza. Fot. Małgorzata Frymus
Lex Drewiński w Willi Lentza. Fot. Małgorzata Frymus
Wystawa prezentowana w Willi Lentza ma charakter retrospektywny, najstarsze są sprzed ponad 30 lat, najmłodsze pochodzą z ubiegłego roku. Wszystkie są tak samo aktualne.

Prof. dr hab. Lex Drewiński, ur. 11 września 1951 r. w Szczecinie, jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych plakacistów na świecie. Jego minimalistyczne, zwykle pozbawione zbędnych kolorów i liternictwa, inteligentne i ostre przesłania pojawiają się jak znaki ostrzegawcze na drodze życia – zawsze tam, gdzie staje się ona bardziej wyboista, kręta lub prowadzi donikąd. Jego prace zdobyły ponad 200 nagród i wyróżnień, głównie międzynarodowych, w konkursach plakatu w kraju i na świecie.

Artysta ma na koncie ponad siedemdziesiąt wystaw indywidualnych, prezentowanych m.in.: w Atenach, Ammanie, Pekinie, Bejrucie, Berlinie, Barcelonie, Damaszku, Londynie, Madrycie, Mexico City, Nikozji, Sztokholmie, Odense, Quito (Ekwador), Salonikach i Warszawie.
Od połowy lat 80. uczestniczył w niemal wszystkich najważniejszych wystawach i prezentacjach plakatu na świecie. Jego prace znajdują się w kolekcjach najbardziej znaczących instytucji na świecie prezentujących sztukę plakatu.
TK Lex Drewiński w Willi Lentza cz 1
TK Lex Drewiński w Willi Lentza cz 2
Mischa Maisky – wiolonczelista. Fot. Cezary Aszkiełowicz [Filharmonia w Szczecinie]
Mischa Maisky – wiolonczelista. Fot. Cezary Aszkiełowicz [Filharmonia w Szczecinie]
Gram na włoskiej wiolonczeli francuskimi i niemieckimi smyczkami na austriackich i niemieckich strunach. Sześcioro moich dzieci urodziło się w czterech różnych krajach. Moja druga żona jest w połowie Sri Lanką w połowie Włoszką. Jeżdżę japońskim samochodem, noszę szwajcarski zegarek, indyjski naszyjnik i czuję się jak w domu wszędzie tam, gdzie ludzie cenią i cieszą się muzyką klasyczną.

Tak o sobie mówi Mischa Maisky – światowej klasy i sławy jeden z najwybitniejszych wiolonczelistów naszych czasów.

Urodził się na Łotwie, kształcił w Rosji, skąd wyemigrował do Izraela i szybko został entuzjastycznie przyjęty w Londynie, Paryżu, Berlinie, Wiedniu, Nowym Jorku i Tokio, a także w pozostałych głównych ośrodkach muzycznych po obu stronach globu.

Stały gość najważniejszych międzynarodowych festiwali i najlepszych orkiestr na świecie, współpracował z takimi dyrygentami, jak m.in. Vladimir Ashkenazy, Daniel Barenboim, Leonard Bernstein, Charles Dutoit, Carlo Maria Giulini, James Levine, Lorin Maazel, Zubin Mehta i Riccardo Muti, a jego partnerstwa obejmowały takich artystów, jak choćby Martha Argerich, Joshua Bell, Janine Jansen, Gidon Kremer, Lang Lang, Radu Lupu, Peter Serkin, Maxim Vengerov, żeby wymienić tylko kilku.

Jednym z bardzo ważnych momentów w Jego karierze był rok 2000, poświęcony głównie światowemu tournée bachowskiemu, które obejmowało ponad 100 koncertów. Aby wyrazić swój głęboki podziw dla tego wielkiego kompozytora, Mischa Maisky po raz trzeci nagrał Suity solowe Johanna Sebastiana Bacha.

Przedstawił je również w Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w 2017 roku. Natomiast w piątek, 5 kwietnia 2024 w Złotej Sali Filharmonii w Szczecinie brawurowo zagrał rzadko wykonywane Adagio con variazioni Ottorino Respighiego i Koncert wiolonczelowy nr 1 a-moll op. 33 Camilla Saint-Saënsa. Solistę i szczecińskich symfoników świetnie prowadził Rune Bergmann.

Po koncercie owacyjnie przyjętym przez publiczność, Mischa Maisky chętnie mówił m.in. o swojej wiolonczeli pochodzącej z pierwszej połowy XVIII wieku, którą zbudował słynny włoski lutnik Domenico Montagnana.
Posłuchaj eksluzywnego wywiadu Doroty Zamolskiej z wiolonczelistą Mischą Maiskym. Swojego głosu w tłumaczeniu rozmowy użyczył Mateusz Rzepecki.
Okładka płyty „proMODERN Shakespired” wydanej przez Warner Classics. Fot. Materiały prasowe proMODERN
Okładka płyty „proMODERN Shakespired” wydanej przez Warner Classics. Fot. Materiały prasowe proMODERN
Miałem ogromną przyjemność pracować z proMODERN. Są porywającą, wszechstronną i prawdziwie profesjonalną grupą wykształconych śpiewaków-solistów tworzących zespół, co jest niezwykle unikalne. Tak o Sekstecie wokalnym wypowiada się Philip Lawson – słynny były członek i aranżer legendarnych The King's Singers.

Z kolei Paweł Łukaszewski – polski kompozytor, prorektor Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie twierdzi, że w swoich działaniach proMODERN demonstruje potężny format talentów muzycznych i organizacyjnych swoich członków, na które składają się wyjątkowa muzykalność, twórcza pasja, doskonały warsztat i pracowitość.

Natomiast Ivan Moody z prestiżowej Wytwórni płytowej Gramophone uważa, że Sekstet proMODERN to fenomenalny zespół śpiewaków wyróżniający się wyjątkowym, wyrazistym i jasnym brzmieniem, a także niezwykłą umiejętnością stawiania akordów z chirurgiczną precyzją. Śpiewają z promienną barwą i żywiołowością. Ich brzmienie pod wieloma względami wydaje się bardzo brytyjskie, ale nie znaczy to, że brakuje mu pasji jest zdecydowanie odwrotnie!

Tych fantastycznych opinii czołowych postaci ze świata muzycznego o proMODERN, można by przytaczać bez końca. W środę, 3 kwietnia 2024 śpiewacy przyjechali do Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie z wybranymi kilkunastoma, spośród 154. Sonetów Williama Shakespeare’a.

Grupa uznana za jeden z najdoskonalszych zespołów wokalnych muzyki współczesnej na świecie przedstawiła kunsztowne wiersze angielskiego poety do muzyki rodzimych twórców, m.in. Krzesimira Dębskiego, Krzysztofa Herdzina, Stanisława Moryto czy Tomasza Opałki. Projekt zrealizowała dzięki zamówieniu Związku Kompozytorów Polskich.

Warto podkreślić, że utwory zostały nagrane na płycie „proMODERN Shakespired” wyróżnionej dwoma Fryderykami w kategoriach Album roku – Muzyka Współczesna oraz Najwybitniejsze Nagranie Muzyki Polskiej.

Owacyjnie przyjęty przez publiczność koncert był niestety ostatnim w ramach genialnej Rezydentury Artystycznej zespołu w sezonie 2023/2024 Filharmonii w Szczecinie.
Posłuchaj rozmowy Doroty Zamolskiej z Krzysztofem Chalimoniukiem (baryton) i Piotrem Pieronem (bas) z Sekstetu wokalnego proMODERN
Fot.Robert Stachnik
Fot.Robert Stachnik
Szczecińska Agencja Artystyczna otworzyła na Jasnych Błoniach wystawę poświęconą ważnej dla Szczecina osobowości - Jackowi Nieżychowskiemu.

Nieżychowski to pomysłodawca i pierwszy dyrektor Operetki Szczecińskiej, na której "wyrosła" Opera na Zamku. Był też aktorem, śpiewakiem operetkowym, artystą kabaretowym, dziennikarzem oraz organizatorem życia kulturalnego miasta. Odegrał szczególną rolę w budowaniu tożsamości Szczecina i jego silnej pozycji w świecie kultury.

Wystawa otwarta została w ramach Roku Nieżychowskiego, który ustanowiła Rada Miasta Szczecin.
Posłuchaj relacji Małgorzaty Frymus
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin/Archiwum]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin/Archiwum]
8 zespołów ze szczecińskich szkół średnich wystawiło w środę swoją twórczość w Teatrze Współczesnym. Choć są jeszcze nastolatkami to wielu z nich myśli o karierze aktora. To wszystko w ramach Młodzieżowego Festiwalu Sztuk Niewidzialnych.

Celem organizatorów jest zachęcić swoich rówieśników do odwiedzania teatrów. Zostały zaprezentowane sztuki o różnej tematyce stworzone przez młodych aktorów.
Z mikrofonem występy nastoletnich aktorów obserwował nasz reporter Marcin Kokolus.
567891011
Olga Adamska podczas nagrań do audiobooka. Fot. Weronika Łyczywek [Radio Szczecin]
Olga Adamska podczas nagrań do audiobooka. Fot. Weronika Łyczywek [Radio Szczecin]
Celna obserwacja rzeczywistości, poczucie humoru i dystans, błyskotliwość i ironia z dużą dozą ciepła i zrozumienia. W Radiu Szczecin przygotowujemy nowy audiobook - to będzie specjalne, wakacyjne wydanie.
„My Hrabiny. Myślę, więc zapisałam” felietony Anny Ołów-Wachowicz czyta Olga Adamska. Wszystko oczywiście z muzyką - na akordeonie gra Roman Rydz, a na kontrabasie Aleksander Górny.

W radiowych studiach zakończyły się już nagrania. Efekty pracy usłyszą Państwo w wakacyjne poranki, w Radiu Szczecin.

Na podstawie tekstów powstały dwa spektakle „My hrabiny nie płaczemy” oraz „Hrabiny przodem”. Oba do obejrzenia na scenie Teatru Polskiego w Szczecinie. W monologach w wykonaniu Olgi Adamskiej można rozpoznać własne doświadczenia i... roześmiać się terapeutycznie.
Posłuchaj rozmowy Joanny Skoniecznej
Fot. Małgorzata Frymus [Radio Szczecin]
Fot. Małgorzata Frymus [Radio Szczecin]
Dążenie do perfekcji za wszelką cenę, przekraczanie własnych możliwości i wielkie przepracowanie możliwości - to historia opowiedziana w najnowszej premierze Teatru Współczesnego. "Giselle - tańcz!" to sceniczny dramat Macieja Podstawnego, w reżyserii Anny Obszańskiej. Reżyserka - łącząc ruch i dramat - opowiada własna historię.

Premiera odbyła się w piątek (10 maja) na dużej scenie Teatru Współczesnego i powstała w ramach II rezydencji artystycznej Scena Nowe Sytuacje w Teatrze Współczesnym. Jest także koprodukcją szczecińskiej sceny przy Wałach Chrobrego oraz Teatru Łaźnia Nowa w ramach Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Kontrapunkt oraz Międzynarodowego Festiwalu Boska Komedia.
Posłuchaj relacji Małgorzaty Frymus
Alicja Węgorzewska, śpiewaczka operowa. 2017 rok. Fot Goplanka [wikipedia.org, domena publiczna]
Alicja Węgorzewska, śpiewaczka operowa. 2017 rok. Fot Goplanka [wikipedia.org, domena publiczna]
W ramach polskiego tournée znakomitego włoskiego piosenkarza, łączącego operę z popem - Alessandro Safina, na scenie Netto Areny w minioną środę wystąpiła m.in. śpiewaczka operowa, z urodzenia szczecinianka - Alicja Węgorzewska. Ma w swoim repertuarze kilkanaście partii operowych. Uczestniczy w wielu międzynarodowych festiwalach i galach operowych. Jest też laureatką wielu prestiżowych konkursów, w tym - Maria Callas Tribute Prize NY. Jest również znana jako komentatorka słynnych Noworocznych Koncertów Wiedeńskich dla TVP.

W programie szczecińskiego koncertu Alessandro Safina znalazły się takie przeboje jak: "Luna", "Incanto", "Parla Piu Piano", "O mare mare", "Cathedrales" i wiele wiele innych.
Przed koncertem ze znakomitą śpiewaczką, dyrektorką Opery Kameralnej w Warszawie rozmawiała Małgorzata Frymus.

A już wkrótce zobaczymy i usłyszymy Małgorzatę Węgorzewską w "Marii de Buenos Aires" w Willi Lentza (12 i 13 marca).
Posłuchaj rozmowy Małgorzaty Frymus