Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz
LEGO 2K Drive
LEGO 2K Drive
Wyścigi Lego Racers wyszły ponad dwie dekady temu, najlepsza gra w świecie klocków Lego City Undercover jedną dekadę temu i wciąż czekałem, by ktoś połączył je w jedno. Mamy rok 2023 i nadjechało LEGO 2K Drive, rajdową arcade'ową zabawę w otwartym świecie, która jest blisko spełnienia moich marzeń. Bo czy może być coś lepszego niż ściganie się własnoręcznie zbudowanymi LEGO pojazdami?

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega
Kao The Kangaroo - gra planszowa
Kao The Kangaroo - gra planszowa
GIERMASZ-Recenzja Kao The Kangaroo gra planszowa
Ta recenzja w Giermaszu zostanie raczej wyjątkiem niż regułą - bo chociaż bardzo fajnie byłoby opowiadać o współczesnych grach planszowych, zwyczajnie czasu na to nam brakuje. Ale skoro pojawiła się okazja, aby przetestować rodzinną grę, powstałą na podstawie i z motywami produkcji komputerowej, do tego polskiej, jak najbardziej się tematu podjęliśmy (planszówek na podstawie elektronicznego pierwowzoru jest coraz więcej, być może o niektórych również kiedyś opowiemy). Jarek Gowin, z jego młodzieżową drużyną w domu, był najlepszy do sprawdzenia Kao The Kangaroo gra planszowa. I bardzo nas cieszy, że ta zabawka dostaje od nas zdecydowaną rekomendację, jako bardzo udana przygoda przede wszystkim dla młodszych graczy. A i dorośli nie będą się przy tym nudzić.

Grę dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
Pierwsze wrażenia: The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
Pierwsze wrażenia: The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
GIERMASZ-Pierwsze wrażenia The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
Ponieważ czasu na ogranie tak wielkiej gry jaką jest najnowsza odsłona słynnej serii ekskluzywnych produkcji na konsole Nintendo - w tym wydaniu Giermaszu Andrzej Kutys dzieli się swoimi pierwszymi wrażeniami po włączeniu The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom. Zaskoczenia absolutnie nie ma: ta produkcja ma wszystko aby dosłownie wciągnąć gracza do swojego świata na wiele, wiele godzin. Tu poczucie zagłębienia się w tym uniwersum buduje tak wiele detali, że ciężko nawet zebrać myśli. I koniecznie obejrzyjcie ten materiał renomowanego serwisu Digital Foundry o obecnym, bardzo dobrym, stanie technicznym tej produkcji.

Grę do recenzji dostaliśmy od dystrybutora Nintendo na Polskę firmy Conquest entertainment a.s.
Pierwsze wrażenia: LEGO 2K Drive
Pierwsze wrażenia: LEGO 2K Drive
GIERMASZ-Pierwsze wrażenia LEGO 2K Drive
Gdy zobaczył pierwsze zapowiedzi gry, stwierdził, że po prostu musi w to zagrać! Zresztą, w redakcji Giermaszu to Michał Król najbardziej chyba lubi zwariowane, zręcznościowe wyścigi. Nie raz opisywał także gry z serii LEGO. A że mamy tu połączenie tych dwóch elementów, to łatwo zrozumieć, dlaczego informacje o powstaniu LEGO 2K Drive wywołały taką ekscytację. Zresztą, co najważniejsze, po pierwszych godzinach spędzonych z tą produkcją, recenzent Giermaszu jest pełen jak najlepszych przeczuć, że także po kolejnych dziesiątkach godzin spędzonych z tym tytułem, dalej będzie się bawił tak samo dobrze, jak na początku.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
Everspace 2
Everspace 2
Co prawda leciałem z bardzo ważną misją główną - ale tu jakiś sygnał, tu jakieś nieznane miejsce, tu jakieś szczątki do zbadania - i po kilku godzinach w postępach fabuły dalej byłem w lesie (no, w kosmosie)... za to zbieractwo, "ulepszactwo" i czyszczenie mapy miało się znakomicie. I wiecie co? To działa, Everspace 2 naprawdę dało mi dużo radości z robienia tych wszystkich dodatkowych rzeczy. Nawet, jeżeli po pewnym czasie czułem, że trochę to jednak jest powtarzalne.

Grę do recenzji dostaliśmy od agencji reprezentującej twórców.
The Last Case of Benedict Fox
The Last Case of Benedict Fox
W The Last Case of Benedict Fox chciałem zagrać od pierwszych zapowiedzi czy pokazu na poznańskich targach PGA. Metroidvania z licznymi łamigłówkami i zacięciem detektywistycznym, co sugeruje sam tytuł, ujęła mnie wyglądem i klimatem żywcem wyjętym z Lovecrafta. No może fragmentami tego klimatu, bo resztę gra polskiego studia Plot Twist buduje już sama. I to jak. Wystarczy ten wstęp zakończyć zdaniem, że nie przepadam za metroidvaniami, a tu nie mogłem oderwać się od konsoli. Bo wyszło naprawdę świetnie.

Grę do recenzji pobraliśmy w ramach abonamentu Game Pass.
Showgunners
Showgunners
Wikipedia podaje taką definicję hasła reality show - typ programów telewizyjnych, w których z reguły występują osoby wcześniej niezwiązane zawodowo z telewizją. Osoby te w założeniu mają zachowywać się „naturalnie” przed kamerą w sztucznie zaaranżowanej, niekiedy ekstremalnej, sytuacji. Wiele z programów ma postać konkursu. Często stawką w takich programach są pieniądze, przychodzi sława, może kontrakty reklamowe, co może odmienić życie zwycięzcy. A co jeżeli stawką będzie dosłownie życie? Taką makabryczną wizję pokazuje nam Showgunners.

Grę do recenzji dostaliśmy od agencji reprezentującej twórców.
War Mongrels
War Mongrels
Bardzo nie lubię takich sytuacji jak ta, w której właśnie się znalazłem. Bardzo chciałbym jednoznacznie pochwalić War Mongrels w wersji na konsole, ale nie mogę. Przynajmniej nie bez szeregu poważnych zastrzeżeń. Co się nie zgadza, a co zgadza w tym klonie fantastycznych Komandosów? To nie pierwsza recenzja tej taktyki w Giermaszu. Bartek Czetowicz zajmował się jakiś czas temu jej PCtową wersją. Wysoko ocenił fabułę i ogólne zarysy rozgrywki, wszystko jednak psuły wszechobecne błędy i niedoróbki, które rujnowały odbiór. Tym razem niestety - w wersji na konsole, która niedawno pokazała się na rynku - jest podobnie.

Grę do recenzji dostaliśmy od agencji reprezentującej twórców.
Star Wars Jedi: Ocalały
Star Wars Jedi: Ocalały
Nie wiem czy to świadoma kalka, czy niezamierzone naśladownictwo, czy po prostu mój mózg szuka podobieństw tam, gdzie niekoniecznie faktycznie istnieją. Tak czy inaczej to nie zarzut, tylko moje osobiste skojarzenie, że Star Wars Jedi: Ocalały przypomina film sensacyjny z lat 90tych, może 80tych, tam gdzie policjant wciąż walczy z przestępczością, ale zmęczenie i brak wiary sens swojej pracy przemienił go w zgryźliwego cynika, który co prawda świetnie wywiązuje się ze swoich obowiązków, ale bardziej siłą rozpędu i trzymając się rutyny, niż z faktycznego powołania. Taką postać zaczął przypominać Cal Kestis, bohater kontynuacji Upadłego Zakonu. Zabieg udany, jak zresztą cała gra.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Electronic Arts Polska.
The Pathless
The Pathless
Po eksperymentalnym doświadczeniu, jakim była gra Abzu, w 2020 roku studio Giant Squid zaskoczyło kolejną oryginalną produkcją The Pathless. Po trzech latach wiecznie biegająca łuczniczka wskoczyła na Switcha, by zestrzelić klątwę ciemności panującą nad mistycznym światem. To, że gra jest dobra wiadomo od dawna, ale jak wypadł port na najsłabszą z dostępnych konsol?

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy PLAION Polska.
9101112131415