Uderzali pięścią i kopali kibica ze Szczecina, po czym zabrali mu szalik klubu - prokuratura wnioskuje o dwa lata więzienia dla napastników ze Starogardu Gdańskiego, którzy po sobotnim meczu koszykówki pomiędzy Kingiem a Polpharmą zaatakowali fanów koszykówki ze Szczecina.
Napastnicy zostali złapani przez policję. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku przesłuchała mężczyzn, którzy przyznali się do winy.
- Między nim, a jednym z mężczyzn doszło do szarpania. Następnie otrzymał ciosy od obydwu napastników - mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk. - Zarzucone przestępstwo jest zagrożone karą do dwóch lat pozbawienia wolności.
- To wyjątkowa sytuacja, która zdarza się bardzo rzadko - podkreśla Przemysław Sierakowski z biura prasowego Kinga Szczecin. - Takie przeświadczenie panuje w środowisku, ale widać też takie sytuacje potrafią się wydarzyć. Trzeba to nazwać po imieniu. To są pseudokibice i bandyci.
Na wyjazdowe spotkanie pojechała niezorganizowana, kilkuosobowa grupa kibiców szczecińskiej drużyny - wśród nich były kobiety i dzieci. Po wygranym przez King Szczecin meczu, w drodze na parking, jeden z kibiców ze Szczecina został zaczepiony przez dwóch mężczyzn ze Starogardu, 25- i 35-latka. Ci zabrali kibicowi gości szalik. Mężczyzna chciał go odzyskać, jednak został przez nich zaatakowany.
Prezes klubu Polpharma Starogard Gdański wydał oświadczenie, w którym potępił zachowanie sympatyków swojej drużyny.
- Między nim, a jednym z mężczyzn doszło do szarpania. Następnie otrzymał ciosy od obydwu napastników - mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk. - Zarzucone przestępstwo jest zagrożone karą do dwóch lat pozbawienia wolności.
- To wyjątkowa sytuacja, która zdarza się bardzo rzadko - podkreśla Przemysław Sierakowski z biura prasowego Kinga Szczecin. - Takie przeświadczenie panuje w środowisku, ale widać też takie sytuacje potrafią się wydarzyć. Trzeba to nazwać po imieniu. To są pseudokibice i bandyci.
Na wyjazdowe spotkanie pojechała niezorganizowana, kilkuosobowa grupa kibiców szczecińskiej drużyny - wśród nich były kobiety i dzieci. Po wygranym przez King Szczecin meczu, w drodze na parking, jeden z kibiców ze Szczecina został zaczepiony przez dwóch mężczyzn ze Starogardu, 25- i 35-latka. Ci zabrali kibicowi gości szalik. Mężczyzna chciał go odzyskać, jednak został przez nich zaatakowany.
Prezes klubu Polpharma Starogard Gdański wydał oświadczenie, w którym potępił zachowanie sympatyków swojej drużyny.