Trwa "Bitwa o głosy", czyli debata kandydatek i kandydatów w nadchodzących wyborach. W pierwszym akcie dyskusji goście Andrzeja Kutysa przedstawili dlaczego chcą - dzięki poparciu wyborców, sprawować ten urząd.

Przewodnicząca Prawa i Sprawiedliwości w zachodniopomorskim sejmiku Małgorzata Jacyna-Witt podkreślała, że w pracy w Senacie pomoże jej 30-letnie doświadczenie przedsiębiorcy.

- W Senacie tego typu wiedza jest bardzo potrzebna. Dlatego, że czasami prawo, które jest formułowane w Sejmie, potrzebuje właśnie tego uporządkowania w Senacie. To jest jakby ten cel podstawowy, który jest dla mnie najistotniejszy - mówiła Jacyna-Witt.

W Senacie ucięła się debata i nie ma dyskusji, trzeba to zmienić - mówiła Magdalena Kochan, posłanka Platformy Obywatelskiej.

- To jest Parlament tak naprawdę na telefon jednego człowieka. Nie chcę takiego Parlamentu. Uważam, że sposób stanowienia prawa w Polsce musi ulec zdecydowanej zmianie - mówiła Kochan.

Senator Platformy Obywatelskiej Tomasz Grodzki przypominał, że pracę w Senacie trzeba w nowej kadencji uporządkować.

- Rzeczy, które były ekstraordynaryjne, stały się codziennością. Dostawaliśmy w nocy 300-stronicową ustawę, która rano trzeba było uchwalić. M.in. te rzeczy trzeba przywrócić na właściwe tory, dlatego chcę kandydować do Senatu - mówił Grodzki.

Edward Kosmal, przewodniczący NSZZ Solidarność rolników indywidualnych i kandydat Prawa i Sprawiedliwości mówił, że w Senacie zamierza prowadzić dialog.

- Zawsze rozmawialiśmy i chcemy rozmawiać z przedstawicielami każdej opcji. Uważam, że stanowienie prawa powinno być pozbawione emocji, bo ono faktycznie będzie rzutowało na wiele rzeczy w naszym państwie - mówił Kosmal.

Małgorzata Jacyna-Witt i Tomasz Grodzki walczą o mandat w okręgu szczecińsko-polickim, a Magdalena Kochan i Edward Kosmal zmierzą się w okręgu stargardzkim.

Wybory parlamentarne odbędą się 13 października.