W trzeciej edycji do rozdysponowania jest milion dwieście tysięcy złotych. Jak mówi dyrektor Funduszu Paweł Mirowski, liczy na podpisanie około 50 umów. Maksymalnie można dostać 25 tysięcy złotych na doposażenie jednostki.

- W sprzęt ochrony osobistej, w radiotelefony, pilarki, najpotrzebniejszy sprzęt, który jest często używany w akcjach prowadzonych przez druhów ochotników - mówi Mirowski.

Posłowie PiS - Artur Szałabawka i Michał Jach - podkreślają rolę strażaków ochotników dla ich lokalnych społeczności.

- To oni są pierwszymi, którzy udzielają pomocy - mówi Szałabawka.

- Na bieżąco, bez mediów, telewizji, radia i polityki, spełniają niezwykle istotną funkcję - przyznaje Jach.

Można już składać wnioski o pieniądze pozyskane z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. W przyszłym tygodniu strażacy ochotnicy z regionu dostaną pieniądze na kupno w sumie 14 wozów ratowniczo-gaśniczych.