Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej stwierdził, że to sąd krajowy powinien ocenić kwestię utrzymania warunków umowy o kredyt frankowy. Również to on powinien poinformować konsumenta o konsekwencjach, jakie będzie niosło za sobą unieważnienie umowy zawartej z bankiem. O decyzji sądu w Luksemburgu rozmawiali goście czwartkowej audycji "Radia Szczecin na Wieczór".
- Ten wyrok jest zgodny z dotychczasową linią Trybunału - mówi Arkadiusz Szcześniak, prezes Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu. - W naszej ocenie doprecyzowano dwie istotne kwestie techniczne, które były problemem dla części umów, głównie klientów GE Money Banku, obecnie BPH, gdzie były wątpliwości dla takiego zapisu, który nie był tożsamy z innymi umowami. Mamy wrażenie, że to jest znowu na korzyść kredytobiorców, bo sądy zyskają pewność również, co do tych umów, co robić z takimi umowami.
Trybunał Unijny wskazał jednoznacznie, że te umowy są wadliwe - komentuje Sylwester Kasprzewski, radca prawny z kancelarii Gryf Radcy Prawni w Szczecinie. - Trybunał Unijny bardzo mocno wskazał szczegółowe przesłanki do tego, jakie bank musiałby spełnić, aby tą wadliwą umowę, którą zawarł, mógł naprawić i to w taki sposób, żeby kredytobiorca więcej żadnych roszczeń nie mógł kierować.
To ważne orzeczenie nie tylko dla kredytobiorców, ale i banków oraz Sądu Najwyższego.
Rozstrzyga kwestie dotyczące możliwości żądania wynagrodzenia za korzystanie z kapitału oraz przedawnienia roszczeń banku w przypadku unieważnienia umowy.
Trybunał Unijny wskazał jednoznacznie, że te umowy są wadliwe - komentuje Sylwester Kasprzewski, radca prawny z kancelarii Gryf Radcy Prawni w Szczecinie. - Trybunał Unijny bardzo mocno wskazał szczegółowe przesłanki do tego, jakie bank musiałby spełnić, aby tą wadliwą umowę, którą zawarł, mógł naprawić i to w taki sposób, żeby kredytobiorca więcej żadnych roszczeń nie mógł kierować.
To ważne orzeczenie nie tylko dla kredytobiorców, ale i banków oraz Sądu Najwyższego.
Rozstrzyga kwestie dotyczące możliwości żądania wynagrodzenia za korzystanie z kapitału oraz przedawnienia roszczeń banku w przypadku unieważnienia umowy.
- Ten wyrok jest zgodny z dotychczasową linią Trybunału - mówi Arkadiusz Szcześniak, prezes Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu.
Dodaj komentarz 3 komentarze
PiS i Duda personalnie wystawili frankowiczów do wiatru.
Obiecywali pomoc.
Na obietnicach się skończyło. Bo juz po wyborach było.
Do Nowak ' A z kolei Platforma i Tusku a jeszcze Komór psełdo prezydent, pozwolili bankom i przyklasneli wszystko .
A co mieli zakazać? Z resztą, sam pokazujesz że jedni i drudzy mają tak samo ten problem gdzieś. Aczkolwiek tylko PiS obiecywał im pomóc, z czego wywiązał się... no nie za bardzo.