Miała być "Manufaktura Aktywności Twórczej", a obecnie to już niemal ruina. Tak o szczecińskiej Willi Grünebergów mówią miłośnicy tego zabytku.
Zdaniem Mariusza Łojko, prezesa stowarzyszenia "Ocalmy Zabytek", przez ostatnie lata obiekt ten niemal całkowicie zmienił swój charakter.
- Zabytek przesuwa się po to, żeby zachować całą oryginalną jego zewnętrzną i wewnętrzna substancję. Tu zrobiono trik. Wyburzono wszystkie oryginalne ściany działowe, drzwi, okna. Tak się nie robi. Jak opowiadałem to fachowcom za granicą, to się za głowę brali. Mówili: jaki potwór rządzi w tym Szczecinie, że takie rzeczy wyrabia z zabytkiem i właścicielami - mówił Łojko.
Zdaniem radnego Dariusza Mateckiego, zaproponowana trzy lata temu przez władze Szczecina koncepcja ożywienia Willi Grünebergów utknęła w miejscu. Stąd jego interwencja i jednocześnie obawa, aby budynek ten "przypadkowo" nie spłonął.
- W interpelacji radnego będę się domagać od pana prezydenta Piotr Krzystka, żeby przedstawił, jakie dokumenty powstały w ciągu tych trzech lat i jaką przyszłość czeka ten budynek. Także żeby prezydent zapewnił, że ten budynek nie spotka taka sama przyszłość, jak ten na ul. Niklowej - mówił Matecki.
Rzecznik prezydenta poinformował nas, że Piotr Krzystek nie będzie komentował konferencji polityków. Do interpelacji odniesie się w ciągu najbliższych dni.
- Zabytek przesuwa się po to, żeby zachować całą oryginalną jego zewnętrzną i wewnętrzna substancję. Tu zrobiono trik. Wyburzono wszystkie oryginalne ściany działowe, drzwi, okna. Tak się nie robi. Jak opowiadałem to fachowcom za granicą, to się za głowę brali. Mówili: jaki potwór rządzi w tym Szczecinie, że takie rzeczy wyrabia z zabytkiem i właścicielami - mówił Łojko.
Zdaniem radnego Dariusza Mateckiego, zaproponowana trzy lata temu przez władze Szczecina koncepcja ożywienia Willi Grünebergów utknęła w miejscu. Stąd jego interwencja i jednocześnie obawa, aby budynek ten "przypadkowo" nie spłonął.
- W interpelacji radnego będę się domagać od pana prezydenta Piotr Krzystka, żeby przedstawił, jakie dokumenty powstały w ciągu tych trzech lat i jaką przyszłość czeka ten budynek. Także żeby prezydent zapewnił, że ten budynek nie spotka taka sama przyszłość, jak ten na ul. Niklowej - mówił Matecki.
Rzecznik prezydenta poinformował nas, że Piotr Krzystek nie będzie komentował konferencji polityków. Do interpelacji odniesie się w ciągu najbliższych dni.
Zdaniem Mariusza Łojko, prezesa stowarzyszenia "Ocalmy Zabytek", przez ostatnie lata obiekt ten niemal całkowicie zmienił swój charakter.