Świat muzyki
Radio SzczecinRadio Szczecin » Świat muzyki » ARCHIWUM » PODSUMOWANIE ROKU 2011
Zapaść rocka...
W mej pamięci rok 2011 zapisze się przede wszystkim jako rok bezkompromisowo tanecznego popu i to tanecznego bardziej w rozumieniu operowania estetyką niż samej funkcjonalności. W pewnym stopniu eksploatował on bardziej alternatywne gatunki jak dubstep czy uk garage, ale przede wszystkim odwoływał się do euro dance’u.
Jeszcze niedawno przesiąkanie amerykańskiego mainstreamu europejską muzyką lat 90ych było dość zabawnym zjawiskiem, ale dziś dzieje się to na masową skalę i chyba już nikogo nie dziwi. Trochę jakbyśmy cofnęli się do czasu, kiedy pop kontemplował fakt, że rythm is a dancer.
„Till the worlds ends” Britney Spears jest najlepszą wizytówką dla mainstremowego popu A.D. 2011. Tańczyć dopóki świat się nie skończy. Zapomnijmy o końcach świata – liczy się tu i teraz, zabawa bez końca. Hedonistyczny i upojny – pop roku 2011. Świetnym przykładem jest Jennifer Lopez i udany powrót na szczyty list przebojów po chudych latach za sprawą piosenki z samplowaną lambadą. Banalne, ale widać tego dzisiejszy świat potrzebuje – popu do głośnej i pozbawionej zmartwień, trochę bezmyślnej imprezy („If you go hard you gotta get on the floor”). Na parkiet właśnie przeniósł się dzisiejszy mainstreamowy pop i tam spotkamy muzyczne twarze roku - LMFAO, Pittbula czy Guetta. Zresztą migracja na klubowe parkiety trwała już wcześniej – od Rihanny przez Kelis po Dizzy’ego Rascal’a.
Jednocześnie ten okres radykalnego tanecznego popu pozwolił królować w 2011 roku Adele. Jej proste ale za to śpiewane potężnym głosem piosenki stanowiły rozsądną przeciwwagę dla hucznego mainstreamu. Podobnie było z delikatnym i wzruszającym „Video Games” Lany del Ray oraz klasycznym i emocjonalnym duetem Gotye i Kimbry.
Natomiast Lady Gaga, jedna ze sprawczyń doprowadzenia mainstremowego popu do obecnego kształtu, staje się być jedną z największych przegranych ubiegłego roku. Niejedni widzieli w niej zbawczynię popu, a miała wszystko co do tego potrzebne – wpływ na popkulturę, uwagę całego świata ,kreatywność, ale brakowało jej najważniejszego czynnika - dobrych piosenek. Nowa płyta ich nie dostarczyła. I to uznałbym za prawdziwą niegodziwość, bo będąc na takiej pozycji, bubli po prostu się nie wciska (w całym albumie doszukałem się trzech słuchalnych piosenek). Sprawiedliwość wyjątkowo wzięła górę i z końcem roku Lady Gaga ewidentnie oddała prym w świecie muzyki rozrywkowej.
Rozpisałem się o mainstreamowym popie, bo choć wiele dobrych rzeczy tam nie powstało, to jednak z perspektywy popkulturowej był to najbardziej interesujący gatunek interesujący. Największą nudą i stęchlizną wiało natomiast od rocka– takiej zapaści w muzyce rockowej nigdy chyba nie było. W 20 lat po wydaniu „Nevermind” Nirvany i w 10 lat po wybuchu tzw. nowej rockowej rewolucji (trochę to naciągane, ale jednak) miałem nadzieję, że cykl znów będzie pozytywny. Przeliczyłem się. Niewiele rockowych rzeczy w 2011 roku było godnych uwagi. Miało to też swoje odbicie na listach przebojów – muzyka rockowa była tam obecna w śladowych ilościach.
Jeżeli chodzi o krajowe podwórko, fajnie było obserwować zwiększone natężenie inspirowania się klasyką polskiej muzyki rozrywkowej – przede wszystkim na albumach Muzyki Końca Lata i Nerwowych Wakacji oraz przy okazji objawienia się Ani Rusowicz. W końcówce roku doszło także do kilku przyzwoitych (jak na polskie warunki wręcz świetnych) popowych premier – Marina i jej mainstreamowy pop, Iza Lach i jej pop, który mainstreamem nie będzie, choć ma na to wszelkie zadatki oraz Ramona Rey i jej całkowicie niemainstramowy pop.
I starodawnym zwyczajem zestawienie najlepszych utworów z roku 2011:
1. „Roly Poly” T-ara Pop totalny. Takim stylem określiłbym tą piosenkę. Zestawiając moje ulubione piosenki 2011 trochę się ubawiłem, bo listę zdominował pop. Na dodatek bezkonkurencyjnym utworem w ubiegłym roku był ten uber-przebojowy kawałek koreańskiego girls bandu, który bezczelnie zmiażdżył moje zmysły. Pod sporą warstwą koreańskiej cukierkowatości i infantylności znajduje się ogromny pokład bezkompromisowej przebojowości. 2. „Forget Yourself” Ronika Wypuściła w ubiegłym roku trzy piosenki, z których każda to strzał w dziesiątkę i każda przywołuje na myśl Madonnę z okresu debiutu. To nie nowa nadzieja muzyczna, ale spełnienie marzeń. 3. „99 Tears” Sky Fereira Refren o rzadko spotykanej w ostatnim czasie sile rażenia. 4. „Make A Scene” Sophie Ellis-Bextor Sophie zawsze poruszała się z gracją modelki w stylistyce dostojnego, eleganckiego disco popu. Nawet na featuringach nie zdarzały jej się żadne zaskakujące odstępstwa. Aż tu nagle i niespodziewanie pojawia się ten majstersztyk dziwaczności. Produkcja jak ze szpitala psychiatrycznego. Zaczyna się koślawym bitem, a potem mknie w szalonym tempie przez dziwaczne, pojawiające się nagle dźwięki, modulacje głosu, głośne hit haty i inne kurioza do epickiego, hymnicznego zakończenia. Niby bałagan niegodny Sophie, ale gracja pozostała. 5. „Lady Luck” Jamie Woon Dla mnie kwintesencja dźwięku 2011. Tym singlem dubstep na dobre zadomowił się w muzyce popowej i w samej formie popowej piosenki. Kunszt i wyczucie muzyczne Buriala (producenta tej piosenki) musiało zrodzić tak wysublimowaną i chwytliwą piosenkę, utkaną z niezwykle świeżych i frapujących dźwięków. 6. „You Know You Like It” Już z racji samego arcygenialnego podkładu ten utwór musiał się tu znaleźć. 7. „Midnight City” M83 Dream-popowa melodia vs. kakofonia refrenu. Romantyzm vs. chłód syntezatorów. Sen vs. jawa. 8. „Superbass” Nicki Minaj Pierwszy pierwszoligowy singiel tej przecież pierwszorzędnej raperki. Najlepszy refren w hiphopowej piosence ostatnich lat. 9. „Gentle Man” Jensen Sportg Zmysłowość roku. 10. "Why Even Try” Theophilus London feat. Sara Quin Hip hop skąpany w blichtrze lat 80tych. Trochę jak współczesne "Date Stamp” ABC. 11. "Countdown” Beyonce 12. "Wiyoo” Ronika 13. "Till The World Ends” Britney Spears 14. "How Deep Is Your Love” The Rapture 15. "Green Eyes” The Diogenes Club 16. "Will Do” TV on the Radio 17. "Niggas In Paris” Jay-z & Kanye West 18. "Cairo” Kamp! 19. „Born To Die” Lana Del Ray 20. „The Burning Plain” Towa Tei
Z kolei najlepsza płyta 2011 to: Mirrorwriting – Jamie Woon
A dycha wyróżnionych albumów i EPek wygląda tak: It’s All True – Junior Boys Eye Contact – Gang Gang Dance Pure Wet EP – Jensen Sportag Femme Fatale – Britney Spears On A Mission - Katy B PKP Anielina – Muzyka Końca Lata Take Care – Drake Lie In Wait EP – Microexpressions Kaputt – Destroyer 50 Words For Snow – Kate Bush
 

Zobacz także

2012-01-04, godz. 01:42 PODSUMOWANIE ROKU 2011 Marcin Gondziuk Tak to było... Od poniedziałku 2 stycznia do czwartku 5 stycznia br. w Świecie Muzyki przedstawiony został ranking pięćdziesięciu najlepszych piosenek… » więcej 2012-01-14, godz. 20:41 PODSUMOWANIE ROKU 2011 Nadaje: Marta Jankowska Miesiąc po miesiącu... STYCZEŃ Rok 2011 zaczął się dla mnie bardzo spokojnie, gdyż przy dźwiękach najnowszej płyty Andrzeja Smolika. Nie trwało… » więcej 2012-01-10, godz. 14:15 PODSUMOWANIE ROKU 2011 Nadaje: Andrzej Adamowicz Rodzynki w cieście... Nie był to rok rewelacyjny, ale zawsze można było wyłowić rodzynki z wielkiego muzycznego ciacha. .. » więcej 2012-01-06, godz. 14:28 PODSUMOWANIE ROKU 2011 Nadaje: Piotr Krajewski Dobry czas dla alternatywy Powiem krótko - moim zdaniem był to bardzo dobry czas dla muzyki alternatywnej. Przykładem są tu świetne albumy Hard-Fi, Incubus… » więcej 2012-01-05, godz. 15:29 PODSUMOWANIE ROKU 2011 Nadaje: Baśka Gmiter O tym, co nie schodzi z uszu... Przebojem roku dla mnie jest z pewnością "I Follow Rivers" Lykke Li. Ładunek emocji, który niesie z sobą ten utwór jest… » więcej 2012-01-04, godz. 00:32 PODSUMOWANIE ROKU 2011 Nadaje: Piotr Rabenda Jeden z najlepszych od kilku lat... Rok 2011 przeszedł do historii. Przyszła więc kolej na małe podsumowania. Najważniejsze pytanie brzmi, jak pod względem… » więcej 2012-01-04, godz. 01:24 PODSUMOWANIE ROKU 2011 Nadaje: Przemek Pawelec To jest granda! 1. BRODKA - granda 2. ADELE - rolling in the deep 3. RUMER - am i forgiven 4. DEV - in the dark 5. MAROON 5/CHRISTINA AGUILERA -… » więcej 2012-01-02, godz. 14:48 PODSUMOWANIE ROKU 2011 Nadaje: Anka Myk Sophie na czele Gdy próbowałam zrobić moją top listę, to po przejrzeniu notowań, z każdego miesiąca miałam minimum 10 ulubionych utworów. Gdybym miała… » więcej 2012-01-02, godz. 15:10 PODSUMOWANIE ROKU 2011 Nadaje: Tomek Regiński Masa wzruszeń, trochę rozczarowań...Podsumowanie zacznę od dwóch piosenek, które w 2011 roku ,,wstrząsnęły" mną. Są to: OME ,,Po deszczu" i Lana Del… » więcej 2012-01-02, godz. 15:39 PODSUMOWANIE ROKU 2011 Nadaje: Michał Koczorowski Pójdę boso... Przez 365 dni w roku mamy tyle utworów i tyle przebojów, trudno więc przedstawić tylko piątkę najlepszych hitów. Dla mnie niewątpliwie… » więcej
12