Radio SzczecinRadio Szczecin » Sport
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz

Fot. pixabay.com / Wokandapix (CC0 domena publiczna)
Fot. pixabay.com / Wokandapix (CC0 domena publiczna)
Polacy zajęli drugie miejsce w drużynowym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w fińskim Lahti. Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Kamil Stoch i Dawid Kubacki przegrali tylko z Norwegami - o 5,9 punktu. Na trzecim miejscu byli Niemcy.
Czołowy polski skoczek lat 80. Janusz Malik podkreśla, że dobra dyspozycja biało-czerwonych w Lahti to ważny sygnał przed tym, co najważniejsze - rozpoczynającymi się za miesiąc mistrzostwami świata w Oberstdorfie. - Lahti to wymagająca skocznia. Postawa Polaków jest obiecująca - uważa Malik.

Indywidualnie trzecią notę uzyskał Stoch, dziewiątą Stękała, jedenastą Żyła, a osiemnastą Kubacki. Janusz Malik przyznaje, że największe wrażenie zrobił na nim Stękała, który - jak uważa - znakomicie w tym sezonie uzupełnił polski zespół. - Andrzej utrzymuje dobry poziom, nie ulega presji; widać, że dobrze czuje się w drużynie. To mocny charakter. On będzie decydował, czy będzie złoto na mistrzostwach świata, czy nie - prognozuje Malik.

W Pucharze Narodów prowadzą Norwegowie. Polacy ze stratą 84 punktów są na drugim miejscu.

W niedzielę w Lahti konkurs indywidualny. Początek o 16.00. Wcześniej, od 14.30 kwalifikacje z udziałem siedmiu Polaków: Stocha, Kubackiego, Żyły, Stękały, a także Aleksandra Zniszczoła, Jakuba Wolnego i Pawła Wąska.
Czołowy polski skoczek lat 80. Janusz Malik podkreśla, że dobra dyspozycja biało-czerwonych w Lahti to ważny sygnał przed tym, co najważniejsze - rozpoczynającymi się za miesiąc mistrzostwami świata w Oberstdorfie.
Janusz Malik przyznaje, że największe wrażenie zrobił na nim Stękała, który - jak uważa - znakomicie w tym sezonie uzupełnił polski zespół.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty