Sześć osób, w tym pięć z jednej rodziny, zginęło w niedzielę wczesnym popołudniem w karambolu na drodze A6 w kierunku Świnoujścia. To najtragiczniejszy od lat wypadek drogowy w naszym regionie. Kierowcy TIR-a, który go spowodował, grozi 12 lat więzienia.
W niedzielę po godzinie 13 na drodze pod Szczecinem zderzyło się sześć samochodów osobowych i jeden ciężarowy. To właśnie on najechał na tył osobówki, czym spowodował efekt domina. Kolejne samochody wpadały na siebie, potem stanęły w płomieniach. W jednym z nich zginęła rodzina ze Stargardu: dwie kobiety i troje dzieci, w kolejnym jeszcze jedna osoba. 11 zostało rannych, cztery są jeszcze hospitalizowane.
W czasie, gdy na jednej nitce drogi trwała akcja ratunkowa, na trasie w przeciwnym kierunku doszło do kolejnego zdarzenia: zderzyły się dwa samochody, których kierowcy prawdopodobnie chcieli rzucić okiem na miejsce wypadku.
Kierowcy TIR-a postawiono zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Mężczyzna nie przyznał się do zarzutu.
W niedzielę po godzinie 13 na drodze pod Szczecinem zderzyło się sześć samochodów osobowych i jeden ciężarowy. To właśnie on najechał na tył osobówki, czym spowodował efekt domina. Kolejne samochody wpadały na siebie, potem stanęły w płomieniach. W jednym z nich zginęła rodzina ze Stargardu: dwie kobiety i troje dzieci, w kolejnym jeszcze jedna osoba. 11 zostało rannych, cztery są jeszcze hospitalizowane.
W czasie, gdy na jednej nitce drogi trwała akcja ratunkowa, na trasie w przeciwnym kierunku doszło do kolejnego zdarzenia: zderzyły się dwa samochody, których kierowcy prawdopodobnie chcieli rzucić okiem na miejsce wypadku.
Kierowcy TIR-a postawiono zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Mężczyzna nie przyznał się do zarzutu.