- Sytuacja na wschodzie znacznie się pogorszyła. Rosja wysłała szereg pojazdów opancerzonych, czołgów i żołnierzy. Możemy potwierdzić, że rosyjskie siły są na ukraińskiej ziemi. Nasze wojska będą w stanie uporać się z prorosyjskimi bojownikami, ale walka z Rosją już jest dla nas bardzo trudna - powiedział Jaceniuk.

Z kolei była premier Ukrainy, Julia Tymoszenko, zaapelowała do prezydenta Petra Poroszenki o wprowadzenie staniu wojennego w obwodach donieckim i ługańskim.

- Dziś w nocy doszło do inwazji armii rosyjskiej na terytorium Ukrainy. Wydarzeń na wschodzie nie możemy więcej nazywać działaniami terrorystycznymi prowadzonymi przez nieznanych separatystów. Powiedzmy sobie uczciwie, Rosja rozpoczęła wojnę przeciwko Ukrainie - powiedziała Tymoszenko.

Prezydent Poroszenko odwołał wizytę w Turcji i w trybie pilnym zwołał radę bezpieczeństwa narodowego.

Kijów poinformował, że rosyjskie wojska przejęły kontrolę nad Nowoazowskiem na południu obwodu donieckiego. Dowodem jest opublikowany film, na którym widać rosyjskie czołgi.

Komentatorzy utrzymują, że ofensywa w tym miejscu ma jeden cel. Chodzi o stworzenie lądowego korytarza z Doniecka na Krym.

Według źródeł NATO, na Ukrainie walczy ponad tysiąc rosyjskich żołnierzy.


Materiał: CNN Newsource/x-news

Materiał: ENEX/x-news