„Róbcie zamęt, róbcie raban!” - tak papież Franciszek już trzy lata temu zachęcał w Rio de Janeiro młodych ludzi. To była zachęta, żeby wyjść na ulice i sprzeciwić się wygodnictwu i zamykaniu w sobie. W środę przylatuje do Krakowa i znów będzie miał pewnie konkretny przekaz do młodzieży.
Nazywany duszpasterzem młodzieży, bo przez trzy lata w pełnym wymiarze godzin był nauczycielem nie tylko religii, ale też literatury i psychologii. Jest stałym gościem portali społecznościowych, ale podkreśla też, że miłość i szczęście nie są „aplikacjami”, które można ściągnąć z sieci.
Natalia dzięki papieżowi Franciszkowi odnalazła w swoim życiu Boga. - Byłam niewierząca. Słuchając jego to było "wow". Jakby Bóg przez niego mówił i chciał nas czegoś nauczyć. Cały czas mówił, coś niesamowitego.
A co o papieżu Franciszku myślą młodzi z Sandomierza? - Cieszy mnie to, że walczy o młodych ludzi, ci co są jeszcze nienarodzeni. Jest za tym, żeby się rodzili i nie zważali na to, czy są kalekami czy nie.
Papieski samolot w środę po południu wyląduje na lotnisku w podkrakowskich Balicach. Mszę inauguracyjną na krakowskich błoniach odprawił kardynał Stanisław Dziwisz.
- Drodzy młodzi przyjaciele, droga młodzieży. Wybiła godzina, na którą czekaliśmy od trzech lat - mówił Dziwisz.
W środę wieczorem znów przemówi, tym razem z okna papieskiego na Franciszkańskiej 3.
W oczekiwaniu na Franciszka wieczorem młodzi znakomicie bawili się na Rynku Głównym przy światowych hitach w wykonaniu grupy księży i świeckich z Francji.
Natalia dzięki papieżowi Franciszkowi odnalazła w swoim życiu Boga. - Byłam niewierząca. Słuchając jego to było "wow". Jakby Bóg przez niego mówił i chciał nas czegoś nauczyć. Cały czas mówił, coś niesamowitego.
A co o papieżu Franciszku myślą młodzi z Sandomierza? - Cieszy mnie to, że walczy o młodych ludzi, ci co są jeszcze nienarodzeni. Jest za tym, żeby się rodzili i nie zważali na to, czy są kalekami czy nie.
Papieski samolot w środę po południu wyląduje na lotnisku w podkrakowskich Balicach. Mszę inauguracyjną na krakowskich błoniach odprawił kardynał Stanisław Dziwisz.
- Drodzy młodzi przyjaciele, droga młodzieży. Wybiła godzina, na którą czekaliśmy od trzech lat - mówił Dziwisz.
W środę wieczorem znów przemówi, tym razem z okna papieskiego na Franciszkańskiej 3.
W oczekiwaniu na Franciszka wieczorem młodzi znakomicie bawili się na Rynku Głównym przy światowych hitach w wykonaniu grupy księży i świeckich z Francji.