Francja, Niemcy, Holandia i Hiszpania wspólnie uzgodniły podział najważniejszych stanowisk w Unii, a w tym podziale przewidują, że socjalista zostanie przewodniczącym Komisji Europejskiej.
Nie wymienił żadnych nazwisk, ale wiadomo, że jeśli centrolewica obsadzi stanowisko przewodniczącego Komisji, to przypadnie ono Fransowi Timmermansowi, bo on był tak zwanym wiodącym kandydatem tej partii.
Ponadto, jak ustaliła korespondentka Polskiego Radia, stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej miałoby przypaść liberałom, kobieta z centroprawicy miałaby zostać szefową unijnej dyplomacji, chadecy mieliby też obsadzić stanowisko przewodniczącego Parlamentu Europejskiego.
Beata Płomecka dowiedziała się nieoficjalnie, że od tych ustaleń Donald Tusk rozpocznie dyskusję na unijnym szczycie i państwa zdecydują, czy są gotowe takie rozdanie zaakceptować. Wiadomo, że dla Polski i Węgier kandydatura Fransa Timmermanasa byłaby nie do zaakceptowania, niechętne są także Włochy.