Ponad 120 osób zatrzymanych, kilkanaście osadzonych w areszcie, starcia z policją i dewastowanie sklepów oraz banków - to efekt manifestacji tak zwanych "żółtych kamizelek".
Ruch, którego szeregi z każdym tygodniem topnieją, ale który zachował swój radykalny trzon, świętuje rocznicę pierwszego buntu.
W stolicy starcia z policją, w których udział brały bojówki tak zwanych "black blocks" kierowane ideologią lewacko-anarchistyczną, miały miejsce przede wszystkim w rejonie placu d'Italie.
Mer XIII dzielnicy, w której znajduje się plac, Jerome Coumet, powiedział, że zaatakowano merostwo. Podpalono rusztowania, które całkowicie uległy zniszczeniu. Policja musiała zapewnić ochronę. Dodał, że zniszczenia są w całej dzielnicy.
Wiele zaparkowanych w pobliżu placu d'Italie samochodów podpalono. Strażaków przed atakami manifestantów musieli ochraniać policjanci.
W stolicy starcia z policją, w których udział brały bojówki tak zwanych "black blocks" kierowane ideologią lewacko-anarchistyczną, miały miejsce przede wszystkim w rejonie placu d'Italie.
Mer XIII dzielnicy, w której znajduje się plac, Jerome Coumet, powiedział, że zaatakowano merostwo. Podpalono rusztowania, które całkowicie uległy zniszczeniu. Policja musiała zapewnić ochronę. Dodał, że zniszczenia są w całej dzielnicy.
Wiele zaparkowanych w pobliżu placu d'Italie samochodów podpalono. Strażaków przed atakami manifestantów musieli ochraniać policjanci.