Minął rok od ataku nożownika na Pawła Adamowicza. Dramat rozegrał się na scenie, na Targu Węglowym, podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Prezydent dostał trzy ciosy nożem - zmarł dzień później w szpitalu.

Prokuratura wciąż nie zna motywów działania podejrzanego. Nadal przesłuchuje świadków, którzy mieli z nim kontakt w zakładach karnych - mówiła prokurator Wawryniuk.

"Kwestia kontaktów z tą osobą, czy cokolwiek z jego strony, jakiekolwiek padły słowa, które mogły wskazywać, że po opuszczeniu jednostek penitencjarnych planuje jakikolwiek zamach na kogokolwiek. Na takie okoliczności te osoby są przesłuchiwane, to postępowanie ma wyjaśnić wszelkie okoliczności tego zdarzenia, jak do niego doszło, dlaczego do niego doszło i kwestia motywów zachowania tej osoby, która dokonała ataku na prezydenta" - powiedziała Grażyna Wawryniuk.

Z kolei Prokuratura Regionalna w Gdańsku prowadzi śledztwo w sprawie niezachowania wymogów i warunków bezpieczeństwa podczas organizacji finału WOŚP. Śledczy czekają na opinię biegłego z zakresu bezpieczeństwa imprez masowych. Ma być gotowa do końca tego miesiąca.