W stanie Nowy Jork liczba zdiagnozowanych przypadków koronawirusa zbliża się do 45 tysięcy. Liczba ofiar śmiertelnych wynosi 519.

- Ta liczba będzie rosła. To zła wiadomość, tragiczna wiadomość, najgorsza wiadomość, ale nie jest ona niespodziewana - mówił gubernator Andrew Cuomo zwracając jednak uwagę, że wiele ofiar śmiertelnych to ludzie, którzy zostali przyjęci do szpitali kilka tygodni temu.

Cuomo spodziewa się dalszego wzrostu infekcji oraz liczby ofiar śmiertelnych. Dobra wiadomością jest fakt, że spadło tempo wzrostu liczby osób hospitalizowanych. Liczba przyjęć do szpitali podwaja się obecnie co 4 dni, a nie co 2 dni jak jeszcze niedawno. Szczyt epidemii w Nowym Jorku ma nastąpić za 3 tygodnie. Kolejnym ogniskiem staje się tymczasem Nowy Orlean, gdzie liczba infekcji szybko rośnie.

Prezydent Donald Trump wyraził frustrację, ze firma General Motors nie wywiązuje się z obietnicy rozpoczęcia produkcji dużej liczby respiratorów. To te urządzenia są kluczowe w walce z chorobą, ponieważ koronawirus atakuje układ oddechowy.