0,9 procent populacji Szwecji była pod koniec kwietnia zainfekowana koronawirusem. Tak wynika z przeprowadzonych przez tamtejszy Urząd Zdrowia Publicznego testów grupy osób na obecność patogenu w organizmie.
W badaniu wzięło udział ponad 2,5 tysiąca przypadkowo wybranych osób z terenu całego kraju. Wśród nich było 679 mieszkańców Sztokholmu. Zdecydowanie większy odsetek aktywnie zakażonych COVID-19, występował wśród biorących udział w badaniu mieszkańców Sztokholmu i wynosił 2,3 procent.
W kwietniu profesor matematyki Tom Britton utrzymywał, że jego obliczenia wskazywały na to, że w maju, ponad połowa populacji stolicy Szwecji będzie zakażona. Miało to skutkować uzyskaniem przez mieszkańców miasta tzw. odporności stadnej.
Obecnie zarówno profesor Britton jak i główny epidemiolog kraju Anders Tegnell twierdzą, że odporność na COVID-19 będzie możliwa już przy 40 procentach zakażonych patogenem mieszkańców. Obaj zakładają, że będzie to możliwe już w czerwcu.
W kwietniu profesor matematyki Tom Britton utrzymywał, że jego obliczenia wskazywały na to, że w maju, ponad połowa populacji stolicy Szwecji będzie zakażona. Miało to skutkować uzyskaniem przez mieszkańców miasta tzw. odporności stadnej.
Obecnie zarówno profesor Britton jak i główny epidemiolog kraju Anders Tegnell twierdzą, że odporność na COVID-19 będzie możliwa już przy 40 procentach zakażonych patogenem mieszkańców. Obaj zakładają, że będzie to możliwe już w czerwcu.