Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz

Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin/Archiwum]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin/Archiwum]
Policja podsumowała swoje działania podczas sobotniego protestu przedsiębiorców na placu Zamkowym w Warszawie. Część jego uczestników została - jak informują policjanci - prewencyjnie zatrzymana.
- Policjanci zatrzymali ponad 380 osób, nałożyli ponad 150 mandatów karnych. Będą przygotowane wnioski o ukaranie dla ponad 220 osób. Wśród nich jest pięć przypadków, w których mamy do czynienia z popełnionym przestępstwem - mówimy tu m.in. o znieważeniu, naruszeniu nietykalności, jak również uszkodzeniu dwóch pojazdów. W przypadku tych sytuacji mamy do czynienia z zatrzymaniem procesowym - mówi nadkomisarz Sylwester Marczak z Komendy Stołecznej Policji.

Jak dodaje, do sanepidu trafią też notatki sporządzone w związku z naruszaniem obostrzeń wprowadzonych w związku z epidemią koronawirusa. Chodzi o zakaz gromadzenia się i brak odpowiedniego dystansu.

Komenda Stołeczna podtrzymuje też, że podczas strajku nie zatrzymała senatora Platformy Obywatelskiej, Jacka Burego. Polityk twierdzi, że został siłą doprowadzony i wepchnięty do radiowozu. Rzecznik stołecznej policji nadkomisarz Sylwester Marczak zaprzecza, że doszło do zatrzymania.

- Można byłoby mieć pretensję do policjanta o to, że użył siły wobec senatora tylko wtedy, gdyby wiedział, że ma do czynienia z osobą z immunitetem. Policjant takiej wiedzy nie miał. Legitymację okazywano innemu policjantowi. Policjanci nie muszą znać wszystkich senatorów - podała Komenda Stołeczna Policji.

- Nie zapominajmy, że policjanci kierowali komunikaty do uczestników nielegalnego zgromadzenia. Również do osób posiadających immunitet. Ktoś, kto decyduje się na pozostanie w miejscu działań, robi to świadomie i bierze na siebie ryzyko - dodano.

Minister spraw wewnętrznych i administracji, Mariusz Kamiński przesłał mediom komunikat, w którym działania policji w czasie manifestacji ocenił jako "w pełni profesjonalne i podjęte w ważnym interesie publicznym".

Podkreslił, że demonstracja została zorganizowana nielegalnie, a jej uczestnicy złamali zakaz zgromadzeń obowiązujący z powodu epidemii.
W przypadku tych sytuacji mamy do czynienia z zatrzymaniem procesowym - mówi nadkomisarz Sylwester Marczak z Komendy Stołecznej Policji.

Dodaj komentarz 1 komentarz

Zacznijmy od tego, że nielegalna to była interwencja policji, bo prawo do protestów gwarantuje prawo i konstytucja, ale jak władza łamie prawo i wykorzystuje siłę do jego tłumienia to jest wszystko ok, po drugie nie ma stanu nadzwyczajnego i nie ma przepisów, które zakazują protestu przeciw dyktatorskiej władzy, bo ustawy które przyjęli osłowie partyjni nic nie znaczy wobec konstytucji, która jest najwyższym aktem prawa państwowego. Po trzecie policja jak zawsze kłamie, czyli naruszyli nietykalność cielesną uczestników, w tym senatora jako pierwsi, bez żadnych przepisów, a później gdy ludzie zwrócili im uwagę na ich zachowanie to zostały im postawione zarzuty naruszenia nietykalności funkcjonariuszy, gdzie wszystkie pachołki Jarosława powinny dostać dożywotni zakaz wykonywania zawodu publicznego. Po czwarte sanepid nie może ukarać protestujących, bo nie ma takich przepisów, prawo nie działa, nie ma stanu wyjątkowego, władza na każdym kroku łamie te niby wprowadzone przepisy i jest to widoczne w mediach, ale żaden z nich nigdy nie otrzymał i nie otrzyma kary od sanepidu, bo nie ma takiej możliwości i oni to wiedzą. Po następne - widać cenzura partyjna cały czas działa na tej stronie, bo nie idzie dowiedzieć się choćby o kolejniej aferze pis, gdzie doszło do cenzury w 3 programie radia i masowych zwolnień dla osób, które nie będą zgadzały się z propagandą, zresztą nie ma się czemu dziwić, z tego co można usłyszeć, naczelny tej stacji też jest bardzo zaangażowany partyjnie, więcej dowodów można usłyszeć w jego programach, gdzie każda krytyka władzy spotyka się z zakrzyczeniem i natarczywym przerywaniem wypowiedzi gości, albo mówieniem, że oczekuje odpowiedzi na to konkretne pytanie (zgodne z jego zdaniem), inna odpowiedź jest cenzurowana. Po tej kadencji władza zostanie postawiona przed trybunałem stanu, albo totalitaryzm powróci do Polski na stałe.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty