Eksplozja niemal całkowicie zniszczyła jednokondygnacyjny budynek z poddaszem, w którym mieszkały dwie rodziny. Świadkowie mówili nawet o trzech eksplozjach. Na miejscu działa między innymi 38 zastępów staży pożarnej, 114 ratowników, policja, pogotowie gazowe i sztab zarządzania kryzysowego. Na miejsce zadysponowano Specjalistyczną Grupę Poszukiwawczo-Ratowniczą z Jastrzębia-Zdroju wraz z trzema psami ratowniczymi oraz siły i środki spoza powiatu w ramach Śląskiej Brygady Odwodowej.
Obiekt nie był podpięty do sieci gazowej - mieszkańcy dogrzewali się gazem z butli. W gruzowisku odnaleziono 11 takich butli.