Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci 14-latki w Andrychowie w Małopolsce.
Dziewczyna przez kilka godzin przebywała w stanie wychłodzenia przed jednym ze sklepów w centrum miasta. Lekarzom z krakowskiego szpitala w Prokocimiu nie udało się jej uratować.
Prokurator Janusz Kowalski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie, wyjaśnia, że śledztwo jest prowadzone w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie i dotyczy nieumyślnego spowodowania śmierci.
Prokuratura bada między innymi, jak to się stało, że wychłodzona 14-latka przez wiele godzin miała przebywać przed jednym sklepów w Andrychowie. Wcześniej zaginięcie dziecka miał zgłosić na policji ojciec nastolatki.
Prokurator Janusz Kowalski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie, wyjaśnia, że śledztwo jest prowadzone w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie i dotyczy nieumyślnego spowodowania śmierci.
Prokuratura bada między innymi, jak to się stało, że wychłodzona 14-latka przez wiele godzin miała przebywać przed jednym sklepów w Andrychowie. Wcześniej zaginięcie dziecka miał zgłosić na policji ojciec nastolatki.