Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski może stanąć przed Trybunałem Stanu.
Złożenie takiego wniosku do parlamentu rozważa minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz.
Powodem jest nie przekazanie Telewizji Polskiej i Polskiemu Radiu należnych im pieniędzy z abonamentu.
- To nie są pieniądze pana Świrskiego, to nie są pieniądze PiS- u, to są pieniądze przeznaczone na media - powiedział minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz.
Krajowa Rada nie uznaje wyznaczonych przez ministra kultury likwidatorów mediów publicznych i w styczniu zamroziła wypłatę środków abonamentowych. Wkrótce mają one trafić do depozytu sądowego. Prof. Tadeusz Kowalski był jedynym z pięciu członków Rady, który głosował przeciwko tej uchwale.
- Uważam, że jest ona sprzeczna z interesem publicznym - powiedział.
Prof. Kowalski dodał, że 15 kwietnia Krajowa Rada będzie winna Polskiemu Radiu ponad 77 mln złotych.
Posłanka jest zdania, że odpowiednie służby powinny sprawę zbadać. Dodała, że czasy, kiedy traktowano państwo jako własność prywatną, skończyły się 15. października.
- Prawo jest jednoznaczne w tej kwestii, można traktować działania pana Świrskiego jako polityczny sabotaż - powiedziała.
W czwartek minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz poinformował, że rozważa skierowanie wniosku do parlamentu o Trybunał Stanu dla przewodniczącego KRRiT Macieja Świrskiego. Powodem jest nieprzekazanie przez przewodniczącego Telewizji Polskiej i Polskiemu Radiu środków należnych im z abonamentu radiowo-telewizyjnego.
Sąd wpisał do Krajowego Rejestru Sądowego decyzję o postawieniu w stan likwidacji Telewizji Polskiej oraz Polskiego Radia. Likwidator TVP wezwał przewodniczącego KRRiT do wypłaty wpływów z opłat abonamentowych, a likwidator Polskiego Radia Paweł Majcher powiedział, że dotychczasowe działania KRRiT w sprawie abonamentu są bezprawne.
Przewodniczący KRRiT nie zamierza odpowiadać na wezwanie likwidatora TVP. Pieniądze z abonamentu mają trafić wkrótce do depozytu sądowego.
Powodem jest nie przekazanie Telewizji Polskiej i Polskiemu Radiu należnych im pieniędzy z abonamentu.
- To nie są pieniądze pana Świrskiego, to nie są pieniądze PiS- u, to są pieniądze przeznaczone na media - powiedział minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz.
Krajowa Rada nie uznaje wyznaczonych przez ministra kultury likwidatorów mediów publicznych i w styczniu zamroziła wypłatę środków abonamentowych. Wkrótce mają one trafić do depozytu sądowego. Prof. Tadeusz Kowalski był jedynym z pięciu członków Rady, który głosował przeciwko tej uchwale.
- Uważam, że jest ona sprzeczna z interesem publicznym - powiedział.
Prof. Kowalski dodał, że 15 kwietnia Krajowa Rada będzie winna Polskiemu Radiu ponad 77 mln złotych.
***
Polityczny sabotaż - tak wiceprezes PSL-u Urszula Pasławska mówi o nieprzekazywaniu przez szefa KRRiT Maciej Świrskiego pieniędzy z abonamentu należnych Polskiemu Radiu i Telewizji Polskiej. Posłanka jest zdania, że odpowiednie służby powinny sprawę zbadać. Dodała, że czasy, kiedy traktowano państwo jako własność prywatną, skończyły się 15. października.
- Prawo jest jednoznaczne w tej kwestii, można traktować działania pana Świrskiego jako polityczny sabotaż - powiedziała.
W czwartek minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz poinformował, że rozważa skierowanie wniosku do parlamentu o Trybunał Stanu dla przewodniczącego KRRiT Macieja Świrskiego. Powodem jest nieprzekazanie przez przewodniczącego Telewizji Polskiej i Polskiemu Radiu środków należnych im z abonamentu radiowo-telewizyjnego.
Sąd wpisał do Krajowego Rejestru Sądowego decyzję o postawieniu w stan likwidacji Telewizji Polskiej oraz Polskiego Radia. Likwidator TVP wezwał przewodniczącego KRRiT do wypłaty wpływów z opłat abonamentowych, a likwidator Polskiego Radia Paweł Majcher powiedział, że dotychczasowe działania KRRiT w sprawie abonamentu są bezprawne.
Przewodniczący KRRiT nie zamierza odpowiadać na wezwanie likwidatora TVP. Pieniądze z abonamentu mają trafić wkrótce do depozytu sądowego.