Francuskie władze mówią o "skoordynowanym sabotażu" na kolej dużych prędkości. Utrudnienia dotkną 800 tysięcy osób.
Już problemem staje się dojazd koleją dużych prędkości do Paryża na ceremonię otwarcia letnich igrzysk olimpijskich. Chaos jest też między innymi na stołecznym dworcu Montparnasse - większość pociągów nie kursuje lub łapie dwugodzinne opóźnienia. Problemy występują na trasie Londyn - Paryż.
Państwowy przewoźnik SNCF mówi o "masowym ataku, którego celem jest sparaliżowanie ruch szybkich pociągów TGV". Problemy dotyczą linii Atlantique, Est i Nord. Pierwsza obsługuje połączenie Paryż - Bordeaux, druga Paryż - Strasburg, a trzecia Paryż - Lille.
I to w związku z problemami na odcinku Paryż - Lille zakłócenia zgłosił przewoźnik Eurostar, którego pociągi jeżdżą na linii Londyn - Paryż. Składy jadące do i z francuskiej stolicy są kierowane na objazdy, przez co czas podróży będzie wydłużony o około półtorej godziny.
Zwykle przejazd między francuską a brytyjską stolicą zajmuje około dwóch godzin dwudziestu minut. Ponadto część pociągów została odwołana.
Francuska minister sportu twierdzi, że problemy na kolei mogą trwać aż do końca weekendu.
- Potępiam z największą stanowczością to, co dzieje się od rana. To odrażające - powiedziała stacji BFM TV minister Amelie Oudéa-Castéra.
Służby robią wszystko, by kibice i sportowcy mogli dojechać do Paryża na ceremonię otwarcia, która rozpocznie się o 19.30.
Media informują o kilku pożarach niedaleko torów, które blokują przede wszystkim ruch szybkich pociągów TGV kursujących w kierunku północnej i wschodniej Francji. Są też informacje o udaremnionym ataku na sieć kolejową w południowo-wschodniej części kraju.BREAKING:
— Visegrád 24 (@visegrad24) July 26, 2024
A massive sabotage attack against France’s high-speed railway system strands thousands of passengers at railway stations across France.
Arsonists & hackers attack in unison. Russia?
The opening ceremony of the Paris Olympics takes place today pic.twitter.com/sknuteDyFd
Państwowy przewoźnik SNCF mówi o "masowym ataku, którego celem jest sparaliżowanie ruch szybkich pociągów TGV". Problemy dotyczą linii Atlantique, Est i Nord. Pierwsza obsługuje połączenie Paryż - Bordeaux, druga Paryż - Strasburg, a trzecia Paryż - Lille.
I to w związku z problemami na odcinku Paryż - Lille zakłócenia zgłosił przewoźnik Eurostar, którego pociągi jeżdżą na linii Londyn - Paryż. Składy jadące do i z francuskiej stolicy są kierowane na objazdy, przez co czas podróży będzie wydłużony o około półtorej godziny.
Zwykle przejazd między francuską a brytyjską stolicą zajmuje około dwóch godzin dwudziestu minut. Ponadto część pociągów została odwołana.
Francuska minister sportu twierdzi, że problemy na kolei mogą trwać aż do końca weekendu.
- Potępiam z największą stanowczością to, co dzieje się od rana. To odrażające - powiedziała stacji BFM TV minister Amelie Oudéa-Castéra.
Służby robią wszystko, by kibice i sportowcy mogli dojechać do Paryża na ceremonię otwarcia, która rozpocznie się o 19.30.