Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zlikwidowała siatkę agentów rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, która planowała dywersje na ukraińskiej kolei - powiadomiła w piątek SBU w sieciach społecznościowych.
"Kontrwywiad SBU zapobiegł dywersjom na dużą skalę na obiektach kolei państwowych Ukrzaliznycia. W ramach operacji specjalnej wykryto i zneutralizowana siatkę agenturalną GRU Rosji, która otrzymała 'zamówienie' na przeprowadzenie serii eksplozji na liniach kolejowych, którymi uzbrojenie i sprzęt dla ukraińskiej armii są dostarczane na front" - powiadomiła SBU.
SBU udało się złapać rosyjskiego agenta, który przygotowywał się do wykolejenia pierwszego pociągu za pomocą samodzielnie sporządzonej przeszkody.
Zwerbowaną przez Rosjan osobą był mieszkaniec miasta Równe.
Miał wykonywać zadania na zlecenie ośrodka nr 316 GRU (Głównego Zarządu Wywiadowczego Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej), stacjonującego na Krymie.
Współpracujący z nim dwaj agenci, przebywający na okupowanym przez Rosję półwyspie, zawnioskowali do Rosjan o 100 tys. dol. za przeprowadzenie dywersji. Według SBU większość tej sumy mężczyźni zamierzali przywłaszczyć, a wykonawcy przekazać tylko 40 proc.
Edycja tekstu: Jacek Rujna