Pseudokibice zaatakowali wiceprezesa klubu w Nowym Sączu. Grupa zamaskowanych mężczyzn w czasie sparingu trzecioligowej Sandecji z drugoligową Resovią Rzeszów zaatakowała władze nowosądeckiego klubu. Jeden z działaczy trafił do szpitala.
Agresywni pseudokibice chodzili w czasie meczu wzdłuż linii bocznej boiska. Gdy grupa kilkunastu mężczyzn natknęła się na wiceprezesa Sandecji mieli go zaatakować; uderzać pięściami i kopać. Działacz po wyjściu ze szpitala jest przesłuchiwany przez policję. Ma powierzchowne obrażenia, mówi komisarz Rafał Knapik z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
- Obecnie policjanci wykonują z nim czynności zmierzające do ustalenia przebiegu tego zdarzenia. Policja wyjaśnia również wszelkie okoliczności mające związek z tym incydentem - wyjaśnia Knapik.
Według nieoficjalnych informacji wiceprezes klubu nie chce zgłosić napaści i naruszenia nietykalności. W przeszłości był mocno związany z grupami kibiców Sandecji.
- Obecnie policjanci wykonują z nim czynności zmierzające do ustalenia przebiegu tego zdarzenia. Policja wyjaśnia również wszelkie okoliczności mające związek z tym incydentem - wyjaśnia Knapik.
Według nieoficjalnych informacji wiceprezes klubu nie chce zgłosić napaści i naruszenia nietykalności. W przeszłości był mocno związany z grupami kibiców Sandecji.