Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

PAP/EPA/ADAM VAUGHAN
PAP/EPA/ADAM VAUGHAN
Setki radnych, kolejne rady hrabstw zabierane głównie Konserwatystom - Reform UK Nigela Faragea święci triumfy w lokalnych wyborach w Anglii. Trwa liczenie głosów, ale już wiadomo, że to główny zwycięzca. Niejedyny jednak, bo mandat dla Liberalnych Demokratów zdobył na przykład kandydat z Polski.
"Fenomenalne" - wczesnym rankiem tak o wynikach mówił Nigel Farage, a dzień przynosi kolejne dobre wiadomości dla jego partii. Pierwszy burmistrz z Reform w Greater Lincolnshire. Przejęcie władzy w Kent i Staffordshire. Twarda prawica zabiera głosy i Konserwatystom i Partii Pracy.

- Dość porażek Torysów, dość kłamstw Labourzystów - obiecywała Sara Pochin tuż po tym, jak wygrała wybory uzupełniające w Runcorn, stając się piątą posłanką Reform.

Nigel Farage mówi o końcu systemu dwóch partii. Od 1922 roku, kiedy podzieleni liberałowie ustąpili miejsca nowej, czerwonej sile, w polityce Królestwa dominowali Torysi i Labourzyści. Teraz w obu tradycyjnych partiach panuje niepokój. I pytania o to, czy to, co stało się wczoraj, to zwiastun nowej ery.

- Do wyborów jeszcze dużo czasu, wiele może się zdarzyć - mówi jednak profesor Sara Hobolt, politożka z London School of Economics. - Baza wyborcza Reform jest bardzo chwiejna, niewielu wyborców się z nią silnie identyfikuje. Z drugiej to oczywiste: dużo ludzi jest bardzo niezadowolonych z dwóch partii głównego nurtu - podkreśla rozmówczyni londyńskiego korespondenta Polskiego Radia.

Eksperci wskazują też na specyfikę brytyjskich wyborów lokalnych i uzupełniających. Brytyjczycy chętniej oddają w nich głos protestu. Wybierając posłów zwykle są ostrożniejsi.

- Te wybory mają trochę status wyborów drugiej kategorii - tłumaczy Sara Hobolt.

- Będziemy zmieniać kraj szybciej i głębiej - to reakcja szefa rządzących Labourzystów Keira Starmera. Lewica zdołała obronić kilka ważnych dla siebie twierdz. Poza tym Partia Pracy podkreśla: "rządzimy niespełna rok, na zmiany trzeba poczekać".

Szefowa Torysów Kemi Badenoch mówi o "rozczarowującym" rezultacie i zapewnia, że odnowa jej partii dopiero się zaczyna. Torysi tracą setki miejsc w samorządach, ale podkreślają, że to częściowo efekt nadzwyczaj dobrego wyniku sprzed czterech lat: szczytu popularności Borisa Johnsona.

Reform UK to niejedyny zwycięzca. Dobrze radzą sobie Liberalni Demokraci. W Monkomoor w Shropshire wygrał Polak Adam Fejfer. - Osiem lat kampanii: ulotki, spotkania i przede wszystkim działalność prospołeczna - wylicza w rozmowie z Polskim Radiem.

Liczenie głosów trwa. Ale obraz jest już mniej więcej jasny: dobre wiadomości dla partii jednego z architektów brexitu, niepokojące dla ugrupowań, które dominują w Królestwie od ponad stulecia.

Edycja tekstu: Jacek Rujna
Relacja Adama Dąbrowskiego (IAR)

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty