Oczy całego politycznego świata skierowane są na Alaskę. W piątek dojdzie tam do długo oczekiwanego szczytu Donald Trump - Władimir Putin.
Głównym temat będzie próba osiągnięcia porozumienia w sprawie wojny na Ukrainie. Do spotkania dojdzie w bazie wojskowej w Anchorage, największym mieście Alaski.
Władimira Putina chronić będą wspólnie amerykańska Secret Service oraz Rosyjska Służba Federalna Ochrony. Media w Stanach Zjednoczonych podkreślają, że Moskwa obawia się prowokacji ze strony przeciwników polityki Kremla. Strefa bezpieczeństwa rozciągać się będzie w promieniu pięciuset kilometrów od miejsca spotkania. W trzech pierścieniach ochrony powietrznej będą wykorzystywane amerykańskie, ale także i rosyjskie systemy rakietowe oraz bojowe samoloty.
To incydentalna wręcz sytuacja, że na terenie Stanów Zjednoczonych rozmieszczane mają być rosyjskie rakiety. Pierwszy raz na taką skalę dojdzie do współpracy amerykańskich i rosyjskich służb oraz także oddziałów antyterrorystycznych.
- Donald Trump chce usiąść i spojrzeć prezydentowi Rosji w oczy i zobaczyć, jakie postępy można poczynić, aby posunąć sprawę do przodu, zakończyć tę brutalną wojnę i przywrócić pokój - mówi przed spotkaniem rzecznik prasowa Białego Domu Karoline Leavitte.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Władimira Putina chronić będą wspólnie amerykańska Secret Service oraz Rosyjska Służba Federalna Ochrony. Media w Stanach Zjednoczonych podkreślają, że Moskwa obawia się prowokacji ze strony przeciwników polityki Kremla. Strefa bezpieczeństwa rozciągać się będzie w promieniu pięciuset kilometrów od miejsca spotkania. W trzech pierścieniach ochrony powietrznej będą wykorzystywane amerykańskie, ale także i rosyjskie systemy rakietowe oraz bojowe samoloty.
To incydentalna wręcz sytuacja, że na terenie Stanów Zjednoczonych rozmieszczane mają być rosyjskie rakiety. Pierwszy raz na taką skalę dojdzie do współpracy amerykańskich i rosyjskich służb oraz także oddziałów antyterrorystycznych.
- Donald Trump chce usiąść i spojrzeć prezydentowi Rosji w oczy i zobaczyć, jakie postępy można poczynić, aby posunąć sprawę do przodu, zakończyć tę brutalną wojnę i przywrócić pokój - mówi przed spotkaniem rzecznik prasowa Białego Domu Karoline Leavitte.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski


Radio Szczecin