Amerykański komik i gospodarz popularnego programu Jimmy Kimmel Live! został bezterminowo zawieszony przez stację ABC. Decyzja ma związek z jego komentarzami dotyczącymi zabójstwa prawicowego aktywisty Charliego Kirka.
Kimmel, znany z satyrycznego podejścia do polityki i częstej krytyki Donalda Trumpa, należy do najpopularniejszych twórców telewizyjnych w USA.
Do zawieszenia doszło po tym, jak w monologu Kimmel zarzucił środowiskom związanym z ruchem MAGA próbę wykorzystania tragedii politycznie oraz skrytykował decyzję o opuszczeniu flag do połowy masztu na cześć Kirka. Wystąpienie wywołało oburzenie wśród konserwatywnych mediów i polityków. Prezydent Donald Trump nazwał decyzję stacji o zawieszeniu komika „wspaniałą wiadomością dla Ameryki”.
Równolegle największe sieci telewizyjne w kraju, w tym Nexstar i Sinclair, zapowiedziały, że nie będą emitować programu Kimmela. Szef Federalnej Komisji Łączności (FCC) Brendan Carr nazwał słowa komika „najbardziej obrzydliwym zachowaniem” i wezwał do reakcji. Organizacje branżowe, m.in. Writers Guild of America i związek aktorów SAG-Aftra, potępiły decyzję, określając ją jako zagrożenie dla wolności słowa.
Fani programu, którzy przybyli do studia w Hollywood, wyrażali rozczarowanie nagłym odwołaniem programu. Pod gmachem odbył się niewielki protest. Sam Kimmel opuścił studio bez komentarza.
Do zawieszenia doszło po tym, jak w monologu Kimmel zarzucił środowiskom związanym z ruchem MAGA próbę wykorzystania tragedii politycznie oraz skrytykował decyzję o opuszczeniu flag do połowy masztu na cześć Kirka. Wystąpienie wywołało oburzenie wśród konserwatywnych mediów i polityków. Prezydent Donald Trump nazwał decyzję stacji o zawieszeniu komika „wspaniałą wiadomością dla Ameryki”.
Równolegle największe sieci telewizyjne w kraju, w tym Nexstar i Sinclair, zapowiedziały, że nie będą emitować programu Kimmela. Szef Federalnej Komisji Łączności (FCC) Brendan Carr nazwał słowa komika „najbardziej obrzydliwym zachowaniem” i wezwał do reakcji. Organizacje branżowe, m.in. Writers Guild of America i związek aktorów SAG-Aftra, potępiły decyzję, określając ją jako zagrożenie dla wolności słowa.
Fani programu, którzy przybyli do studia w Hollywood, wyrażali rozczarowanie nagłym odwołaniem programu. Pod gmachem odbył się niewielki protest. Sam Kimmel opuścił studio bez komentarza.
Edycja tekstu: Michał Król
Dodaj komentarz 5 komentarzy
USA pod wspaniałymi rządami Trumpa stają się dość szybko cudowną karykaturą demokracji.
Słaba to władza, która nerwowo reaguje na wystąpienia komików.
Jan Nowak.. nasz mędrcu ... twoje rozumowanie demokracji jest wręcz komiczne... demokracja wg ciebie jest tylko wtedy gdy zgadza się z twoim światopoglądem...
Ale że polska prawica będzie stała murem za gościem co uważał że państwo Palestyna nie powinno istnieć to się nie spodziewałem;)
i któż to mówi?! Nie dość, że Zielony, to ustawicznie anty :)
@ Anty Zielony-całkowicie popieram. Ten pociotek PZPR usprawiedliwi każde łajdactwo jednej strony, by nasilić swoje ataki na swoich wrogów, nawet jeśli mają dobre intencje. Nadawałby się na drugiego Urbana, ale te czasy już minęły.


Radio Szczecin