Głosować można jedynie na kandydatów przychylnych wobec chińskich władz centralnych. W Hongkongu trwają wybory do lokalnego parlamentu.
Po tragicznym pożarze kompleksu mieszkalnego, w którym pod koniec listopada zginęło 159 osób, w mieście zaostrzono środki bezpieczeństwa.
Miasto, w szczególności dzielnicę Tai Po, gdzie spłonęły budynki Wang Fuk Court, patrolują dodatkowe oddziały policji. Hongkończycy wybierają dziś swoich przedstawicieli jedynie spośród kandydatów, którzy zadeklarowali lojalność wobec Komunistycznej Partii Chin. Wybory do lokalnej Rady Ustawodawczej odbywają się w formule „tylko dla patriotów”. Wprowadzona po masowych protestach ustawa o bezpieczeństwie narodowym sprawiła, że wszelka działalność opozycyjna stała się nielegalna.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Miasto, w szczególności dzielnicę Tai Po, gdzie spłonęły budynki Wang Fuk Court, patrolują dodatkowe oddziały policji. Hongkończycy wybierają dziś swoich przedstawicieli jedynie spośród kandydatów, którzy zadeklarowali lojalność wobec Komunistycznej Partii Chin. Wybory do lokalnej Rady Ustawodawczej odbywają się w formule „tylko dla patriotów”. Wprowadzona po masowych protestach ustawa o bezpieczeństwie narodowym sprawiła, że wszelka działalność opozycyjna stała się nielegalna.
Wybory przebiegają w cieniu tragedii, która spotkała Hongkong. Mieszkańcy żądają od władz przykładnego ukarania winnych pożaru Wang Fuk Court. W aresztach są pracownicy firmy remontowej i przedstawiciele zarządcy osiedla.
Ze wszystkich rusztowań w Hongkongu znikają siatki izolacyjne. Te elementy prawdopodobnie przyczyniły się do gigantycznego pożaru. Wstępne wyniki śledztwa wskazują na rażące zaniedbania i oszustwa, które doprowadziły do największej od 80 lat tragedii w Hongkongu.
Usuwanie siatek izolacyjnych na bambusowych rusztowaniach rozpoczęło się w połowie tygodnia. Wcześniej przebadano próbki materiału powszechnie wykorzystywanego przy remontach budynków. Okazało się, że nie spełniają norm bezpieczeństwa i są łatwopalne. Jeden z producentów miał sfałszować certyfikaty bezpieczeństwa. Potencjalnie niebezpieczny materiał wykorzystywano przy remoncie elewacji aż w dwustu budynkach.
Po pożarze Wang Fuk Court mieszkańcy innych modernizowanych budynków żądali od władz zdecydowanych działań. Na budowach pojawiły się inspekcje, zarządzono zdjęcie siatek ochronnych oraz umieszczenie większej liczby tabliczek informujących o bezwzględnym zakazie palenia. Część wykonanych z bambusa tradycyjnych rusztowań zdemontowano. Władze zapowiadają ich stopniową wymianę na metalowe.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski


Radio Szczecin