Polscy rolnicy są zaniepokojeni cięciami zaproponowanymi przez Komisję Europejską w nowym unijnym budżecie po 2020 roku. Ich zdaniem, redukcje wydatków na rolnictwo będą o wiele większe niż sugeruje Komisja. Wyliczenia przedstawił w Brukseli prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz.
Powiedział też, że zmniejszenie pieniędzy na dwa filary, czyli dopłaty bezpośrednie oraz rozwój obszarów wiejskich, a także ograniczenie możliwości przesuwania pieniędzy między filarami, żeby zwiększyć dopłaty, to złe wiadomości dla polskich rolników. Szmulewicz podkreślił także, że dopłaty mają znaczenie nie tylko dla samych rolników, ale też i całej gospodarki. - To są inwestycje, cała otoczka, usługi, przemysł przetwórczy, więc to jest bardzo ważna gałąź gospodarki. Jeżeli nie będzie w równym stopniu dofinansowywana, to możemy na tym stracić - ocenił.
Przedstawiciele Krajowej Rady Izb Rolniczych zapowiedzieli, że będą lobbować w Brukseli za zwiększeniem wydatków na rolnictwo.