Jedenastu imigrantów z Bliskiego Wschodu wiózł w ciężarówce polski kierowca we Francji - informuje dziennik Le Figaro.
Jak zeznał, nie wiedział że imigranci z Syrii, Iraku i Iranu są w naczepie jego tira. Wyjaśnił, że zorientował się dopiero, gdy przyjechał przed magazyn sklepu w miejscowości Ploufragan, w północno-zachodniej Francji.
Pracownicy, którzy mieli rozładować towar usłyszeli hałas i wezwali policję. Funkcjonariusze znaleźli w ciężarówce 11 osób, w tym czworo dzieci.
Według francuskich mediów, imigrantami zaopiekowali się wolontariusze Czerwonego Krzyża. Polski kierowca na jeden dzień trafił do aresztu.
Ciężarówka na tablicach rejestracyjnych z Grodziska Mazowieckiego jechała z Włoch. Nie wiadomo czy imigranci dostali się do środka we Włoszech czy już we Francji. Do zdarzenia doszło kilka dni temu. Sprawę bada francuska prokuratura.
Pracownicy, którzy mieli rozładować towar usłyszeli hałas i wezwali policję. Funkcjonariusze znaleźli w ciężarówce 11 osób, w tym czworo dzieci.
Według francuskich mediów, imigrantami zaopiekowali się wolontariusze Czerwonego Krzyża. Polski kierowca na jeden dzień trafił do aresztu.
Ciężarówka na tablicach rejestracyjnych z Grodziska Mazowieckiego jechała z Włoch. Nie wiadomo czy imigranci dostali się do środka we Włoszech czy już we Francji. Do zdarzenia doszło kilka dni temu. Sprawę bada francuska prokuratura.