Według planów, Stowarzyszenie miało szukać pieniędzy między innymi podczas publicznych kwest czy w ministerstwie kultury. Na razie nie dzieje się nic - jak się dowiedzieliśmy, kupcy, tu cytat: "nie mogą się zebrać".

Na odlanie Sediny potrzeba około 3. milionów złotych. Skarbnik Stowarzyszenia "Kupcy dla Miasta Szczecina" Ryszard Staniak pytany, ile udało się zebrać od października, odpowiada: "Nic nie mamy". Zapewnia jednak, że Sedina na Placu Tobruckim powstanie.

- Być, będzie. Mamy czas. W tym roku na pewno to poukładamy.

W 2010 roku marszałek województwa zagwarantował na odbudowę pomnika Sediny ponad dwa i pół miliona złotych z funduszy unijnych. Miasto miało dołożyć 450 tysięcy, ale z tego pomysłu się wycofało, a dofinansowanie z Brukseli przepadło. W październiku 2012 roku Stowarzyszenie deklarowało, że pieniądze zbierze samo, ale potrzebna jest do tego uchwała Rady Miasta, którą przegłosowano. Oryginalną Sedinę ufundowali niemieccy kupcy w 1898 roku, symbolizowała Szczecin jako hanzeatyckie miasto handlu, żeglugi i przemysłu.