Mistrzowie Europy Hiszpanie, wicemistrzowie Włosi, Szwecja ze Zlatanem Ibrahimoviciem w składzie i Belgia z Edenem Hazardem - m.in. te reprezentacje zaczęły w poniedziałek grę w Mistrzostwach Europy.
- To było zasłużone zwycięstwo - mówił po meczu Pique. - Kiedy umiesz kreować grę, to stwarzasz okazję, my tak robiliśmy. Okazję miał Tiago i Morata i w końcu musiało się udać, udało się mi.
Podobnie - chociaż z żalem - mówił czeski bramkarz, Petr Czech. - Gdy tracisz gola na kilka minut przed końcem to zawsze jest trudne, przez 86 minut realizowaliśmy założenia, staraliśmy się grać pressingiem, niestety w końcówce ich talent i jakość dały o sobie znać - przyznał Czech.
Hiszpania-Czechy 1:0 i mistrzowie Europy prowadzą w grupie D wspólnie z Chorwacją, która w niedzielę wygrała z Turcją 1:0. Następne mecze tej grupy w piątek, Hiszpania zagra z Turcją, Chorwacja z Czechami.
O 18 zaczęła się rywalizacja w grupie E, i mamy pierwszego "samobója". Strzelił go obrońca Irlandii, Clark, w 71. minucie meczu ze Szwecją. Niefortunnie wybijał piłkę głową po wrzutce Zlatana Ibrahimovicia ze skrzydła. A zanim Clark został antybohaterem, gola dla Irlandii zdobył Wesley Hoolaham - to był ładny wolej w 48. minucie. Zakończyło się wynikiem 1:1 na stadionie Stade de France.
O 21 zaczął się mecz Włochy-Belgia w Lyonie. Eksperci mówili: faworyt to Belgia. I początek meczu rzeczywiście był lepszy dla tej reprezentacji, straszyła przede wszystkim strzałami z dystansu, ale gola zdobyli Włosi - w 32. minucie Emmanuele Giacchierini dostał idealną piłkę z połowy boiska, przyjął kilkanaście metrów od bramki i pokonał bramkarza Belgii.
Włosi imponowali, stwarzali kolejne sytuacje, chociaż i Belgowie takie mieli m.in. świetną na początku drugiej połowie Lukaku, ale w sytuacji "sam na sam" spudłował. W doliczonym czasie gola na 2:0 dla Włochów zdobył Pelle.
Po pierwszej kolejce prowadzą Włosi, dalej Szwecja i Irlandia, a na razie bez punktu jest Belgia. W piątek Włosi zagrają ze Szwedami, w sobotę Belgowie z Irlandczykami.
Co słychać u Polaków? Dobre nastroje mąci nieco kontuzja bramkarza Wojciecha Szczęsnego. Poinformował o tym w poniedziałek po południu lekarz kadry, Jacek Jaroszewski.
To może wykluczyć Szczęsnego z meczu z Niemcami - ten w czwartek o 21 - jeśli tak się stanie to w bramce wystąpi najprawdopodobniej Łukasz Fabiański, chociaż Adam Nawałka ma też w kadrze Artura Boruca.
We wtorek grę zaczyna grupa F, o 18 Austria gra z Węgrami, o 21 Portugalia z Islandią.
O ME można też poczytać w naszym serwisie internetowym: radioszczecin.pl/euro.