Piosenki Agnieszki Osieckiej, Jeremiego Przybory, Czesława Niemena czy Bułata Okudżawy wybrzmiały w kościele Matki Bożej Jasnogórskiej na szczecińskich Pomorzanach. W sobotni wieczór słuchacze wzięli udział w Zaduszkach Poetyckich.
Przez utwory przeprowadził zespół złożony z księży posługujących w Szczecinie, Trzebiatowie i Świnoujściu, a także młode osoby świeckie grające na gitarze i skrzypcach.
- Ks. Karol wycisnął łzy z moich oczu, jak śpiewał "Modlitwę" Bułata Okudżawy - przyznała po występie jedna z parafianek.
- To było coś niesamowitego i pierwszy raz w ogóle coś takiego widziałem - dodał mężczyzna wychodzący z kościoła po zakończeniu Zaduszek. - Były piosenki Agnieszki Osieckiej, a także "Polska Madonna" bliska memu sercu.
- Wielu z tych autorów, których utwory usłyszeliśmy, nie żyje i wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy, a te piosenki dalej są śpiewane - podkreślał ks. Karol Łabenda, wikariusz z parafii Matki Bożej Jasnogórskiej w Szczecinie, który oprócz wykonania utworu Okudżawy, grał na perkusji.
Karolina, która również śpiewa w zespole, przyjechała na Zaduszki z Kamienia Pomorskiego. - Skoro wspominamy zmarłych artystów, to śpiewanie ich utworów, jest rodzajem modlitwy za tych właśnie artystów - zaznaczyła Karolina.
W sumie zespół wykonał utwory kilkunastu wielkich ludzi muzyki, poetów, którzy już odeszli. W kościele wybrzmiał m.in. "Sen o Warszawie" czy "Przeżyj to sam".
- Ks. Karol wycisnął łzy z moich oczu, jak śpiewał "Modlitwę" Bułata Okudżawy - przyznała po występie jedna z parafianek.
- To było coś niesamowitego i pierwszy raz w ogóle coś takiego widziałem - dodał mężczyzna wychodzący z kościoła po zakończeniu Zaduszek. - Były piosenki Agnieszki Osieckiej, a także "Polska Madonna" bliska memu sercu.
- Wielu z tych autorów, których utwory usłyszeliśmy, nie żyje i wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy, a te piosenki dalej są śpiewane - podkreślał ks. Karol Łabenda, wikariusz z parafii Matki Bożej Jasnogórskiej w Szczecinie, który oprócz wykonania utworu Okudżawy, grał na perkusji.
Karolina, która również śpiewa w zespole, przyjechała na Zaduszki z Kamienia Pomorskiego. - Skoro wspominamy zmarłych artystów, to śpiewanie ich utworów, jest rodzajem modlitwy za tych właśnie artystów - zaznaczyła Karolina.
W sumie zespół wykonał utwory kilkunastu wielkich ludzi muzyki, poetów, którzy już odeszli. W kościele wybrzmiał m.in. "Sen o Warszawie" czy "Przeżyj to sam".