Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Podczas sobotniego koncertu włoskiego tenora część osób z biletami miała problem, żeby wejść do strefy, na którą bilety kosztowały minimum 350 zł. Fot. Radosław Jaczmiński [Radio Szczecin/Archiwum]
Podczas sobotniego koncertu włoskiego tenora część osób z biletami miała problem, żeby wejść do strefy, na którą bilety kosztowały minimum 350 zł. Fot. Radosław Jaczmiński [Radio Szczecin/Archiwum]
Przed koncertem z powodu ogromnego zainteresowania imprezą w tłumie doszło do niegroźnych, na szczęście, przepychanek. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
Przed koncertem z powodu ogromnego zainteresowania imprezą w tłumie doszło do niegroźnych, na szczęście, przepychanek. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
Naszym zdaniem wszystko było w porządku, zarówno z wejściem na koncert jak i nagłośnieniem - mówią organizatorzy koncertu Andrei Bocellego podczas finału Regat The Tall Ships Races.
Podczas sobotniego koncertu włoskiego tenora część osób z biletami miała problem, żeby wejść do strefy, na którą bilety kosztowały minimum 350 zł. Z kolei ci, którzy przyszli posłuchać tenora za darmo, narzekali, że nagłośnienie gra bardzo cicho poza biletowaną strefą.

- Z białego namiotu skierowali nas tutaj, to jakieś szaleństwo!
- Kupiliśmy te bilety ponad pół roku temu, żeby przyjechać do Szczecina, za 350 złotych za sztukę, nie można wejść...
- Tutaj nie można przejść, znowu mamy iść na górę, chodzimy w kółko...
- Słabe nagłośnienie, jesteśmy rozczarowani - denerwowali się właściciele biletów.

Nie otrzymaliśmy do tej pory żadnej reklamacji, a wypowiedzi pojedynczych osób nie mogą przesłaniać nam sukcesu wydarzenia - odpiera Janusz Stefański z agencji Prestige MJM, organizatora koncertu.

- Nie mogę działać wyłącznie na podstawie tego typu nagrań, więc jeśli dotrze do nas jakaś oficjalna skarga, to na pewno zareagujemy. Jeżeli chodzi o całą ul. Jana z Kolna to była na pewno bardzo dobrze nagłośniona. Mój wspólnik łącznie z przedstawicielami Szczecińskiej Agencji Artystycznej przeszli sie podczas koncertu wzdłuż całej ulicy i wrócili w pełni przekonani, że jest tak jak być powinno - argumentuje Janusz Stefański.

Organizator przygotował też - w przypadku niepogody - płaszcze przeciwdeszczowe dla słuchaczy z biletami. Trzeba było za nie jednak zapłacić 10 zł.

- To zawsze jest decyzja organizatora, w tym przypadku była właśnie taka. W zamian za to wszyscy dostawali bezpłatne wydawnictwa - tłumaczył Stefański.

Całkowity dochód ze sprzedaży biletów trafił na konto agencji. Dodatkowo, miasto zapłaciło agencji Prestige MJM blisko 3 mln złotych. W tej kwocie oprócz występu tenora zawiera się też m.in koszt budowy sceny i działania promocyjne.
- Z białego namiotu skierowali nas tutaj, to jakieś szaleństwo! - Kupiliśmy te bilety ponad pół roku temu, żeby przyjechać do Szczecina, za 350 złotych za sztukę, nie można wejść... - Tutaj nie można przejść, znowu mamy iść na górę, chodzimy w kółko... -
- Nie mogę działać wyłącznie na podstawie tego typu nagrań, więc jeśli dotrze do nas jakaś oficjalna skarga, to na pewno zareagujemy. Jeżeli chodzi o całą ul. Jana z Kolna to była na pewno bardzo dobrze nagłośniona. Mój wspólnik łącznie z przedstawicielam
- To zawsze jest decyzja organizatora, w tym przypadku była właśnie taka. W zamian za to wszyscy dostawali bezpłatne wydawnictwa - tłumaczył Stefański.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty