Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że Moskwa nie ma nic wspólnego z zamachem na Skripala. Źródło fot. www.pixabay.com/photo-1497279 (domena publiczna)
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że Moskwa nie ma nic wspólnego z zamachem na Skripala. Źródło fot. www.pixabay.com/photo-1497279 (domena publiczna)
"To początek reakcji, ale trudno spodziewać się, że przyniesie ona wymierny efekt" - tak o zapowiedzi wydalenia rosyjskich ambasadorów mówili goście „Magazynu Międzynarodowego”.
Decyzję w tej sprawie w ramach solidarności z Wielką Brytanią podjęło wiele państw, w tym Polska.

Wiąże się to z podejrzeniem, iż Rosja stoi za próbą otrucia na terenie Zjednoczonego Królestwa swojego byłego agenta Siergieja Skripala.

W ocenie prof. Przemysława Żurawskiego vel Grajewskiego z Katedry Teorii Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa Uniwersytetu Łódzkiego sprawa jest rozwojowa.

- To jest raczej początek reakcji, a nie koniec, po pierwsze sankcje nigdy nie były jednocześnie prowadzone przez aż tak wiele państw, po drugie mamy jednak do czynienia z użyciem zakazanej traktatowo broni technicznej - powiedział Przemysław Żurawski.

Według Tomasza Wróblewskiego, prezesa Warsaw Enterprise Institute w Warszawie decyzja o wydaleniu ambasadorów niekoniecznie zmieni coś w zachowaniu Rosji.

- Prezydent Putin już wielokrotnie musiał konfrontować sytuację, gdy wydalano jego ambasadorów, zamykano nawet konsulaty i efektem tego była normalność, dalej wszystko wyglądało tak samo, a wręcz przeciwnie ta agresja i te działania były coraz bardziej odważne - powiedział Tomasz Wróblewski.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że Moskwa nie ma nic wspólnego z zamachem na Skripala. Zapowiedział także wzajemną reakcję po przeanalizowaniu sytuacji.
- To jest raczej początek reakcji, a nie koniec, po pierwsze sankcje nigdy nie były jednocześnie prowadzone przez aż tak wiele państw, po drugie mamy jednak do czynienia z użyciem zakazanej traktatowo broni technicznej - powiedział Przemysław Żurawski.
- Prezydent Putin już wielokrotnie musiał konfrontować sytuację, gdy wydalano jego ambasadorów, zamykano nawet konsulaty i efektem tego była normalność, dalej wszystko wyglądało tak samo, a wręcz przeciwnie ta agresja i te działania były coraz bardziej od

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
12345
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty