Jak mówi Agnieszka Kuchcińska-Kurcz, kierowniczka muzeum, plakat został kupiony w jednym z warszawskich antykwariatów. - Plakat chyba najbardziej znany i uznany przez Muzeum Victoria&Albert za jeden ze 100 najważniejszych plakatów na świecie. Plakat, który przyczynił się do zmiany historii. Cieszę się, że wśród tych 80 tysięcy wydrukowanych wtedy i rozlepianych wszędzie nie wszystkie zostały zniszczone. Część przytomnie zachowali sobie świadkowie historii - powiedziała Kuchcińska-Kurcz.

Plakat był rozklejany w całej Polsce tuż przed wyborami 4 czerwca 1989 roku. - Sam autor przyznaje, że nie wszystkim podobał się projekt. Niektórzy uznali, że on jest niesamowicie kontrowersyjny. Nam dziś nie wydaje się to kontrowersyjne. Pomysł fajny, żeby Gary Cooper nawiązujący do słynnego westernu "W samo południe" stanął sam przeciw wszystkim. Tak myślę, że opozycja wyobrażała sobie, że staje przeciwko komunie - tłumaczy Kuchcińska-Kurcz.

Tomasz Sarnecki stworzył plakat, gdy był studentem 3. roku Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Za swoje najważniejsze dzieło życia, nie otrzymał żadnego honorarium od „Solidarności'. Zrzekł się go „na rzecz opozycyjnej kampanii wyborczej".