Zmiany w prawie o dronach powinny znacznie poprawić bezpieczeństwo - tak uważają goście audycji "Radio Szczecin na Wieczór".
Unia Europejska od przyszłego roku chce, by wszyscy operatorzy dronów byli zarejestrowani, a ich maszyny - były łatwe do zidentyfikowania. Ma to być sposób na kontrolę dronów, których obecność np. nad lotniskami, paraliżuje ich pracę. Zdaniem dyrektora departamentu bezzałogowych statków powietrznych Urzędu Lotnictwa Cywilnego - Pawła Szymańskiego, "zmiany są nieuniknione".
- Drony są obecnie bardzo popularne. To często jest bardzo dobra zabawa, duża szansa dla wielu dziedzin gospodarki, natomiast jesteśmy w tej chwili w sytuacji, w której urządzenia o dosyć dużych możliwościach są po prostu dostępne dla każdego w sklepach. Było tylko kwestią czasu, aż instytucje odpowiedzialne za bezpieczeństwo przestrzeni powietrznej, bezpieczeństwo publiczne będą musiały podjąć takie kroki - powiedział Szymański.
Zgodnie z nowymi regulacjami, większość dronów będzie traktowana jak wszystkie inne statki powietrzne. Z przepisów, wyłączone mają być jedynie maszyny ważące do 250 gramów. Jednak, jak mówi instruktor Akademii Latania - Jakub Śledziowski, zazwyczaj drony ważą więcej.
- Gros szkoleń, które realizują na co dzień, to szkolenia na pojazdy do pięciu kilogramów, a w praktyce większość ludzi lata dronami do 1-2 kilogramów - tłumaczył Śledziowski.
Komisja Europejska przewiduje, że do 2035 r. europejski sektor dronów będzie zatrudniał ponad 100 tys. pracowników i przyniesie ponad 10 mld euro dochodu rocznie.
- Drony są obecnie bardzo popularne. To często jest bardzo dobra zabawa, duża szansa dla wielu dziedzin gospodarki, natomiast jesteśmy w tej chwili w sytuacji, w której urządzenia o dosyć dużych możliwościach są po prostu dostępne dla każdego w sklepach. Było tylko kwestią czasu, aż instytucje odpowiedzialne za bezpieczeństwo przestrzeni powietrznej, bezpieczeństwo publiczne będą musiały podjąć takie kroki - powiedział Szymański.
Zgodnie z nowymi regulacjami, większość dronów będzie traktowana jak wszystkie inne statki powietrzne. Z przepisów, wyłączone mają być jedynie maszyny ważące do 250 gramów. Jednak, jak mówi instruktor Akademii Latania - Jakub Śledziowski, zazwyczaj drony ważą więcej.
- Gros szkoleń, które realizują na co dzień, to szkolenia na pojazdy do pięciu kilogramów, a w praktyce większość ludzi lata dronami do 1-2 kilogramów - tłumaczył Śledziowski.
Komisja Europejska przewiduje, że do 2035 r. europejski sektor dronów będzie zatrudniał ponad 100 tys. pracowników i przyniesie ponad 10 mld euro dochodu rocznie.